Pensja 120 tysięcy. Patryk Kun za drogi dla Legii Warszawa
Legia Warszawa już myśli o kolejnym sezonie Ekstraklasy i kompletuje kadrę. Na razie niepewne jest, czy Goncalo Feio będzie zainteresowany posadą szkoleniowca, roszad może być więcej, a powodem są pieniądze, które zarabiają niektórzy piłkarze.
2025-05-24, 12:27
Legia Warszawa sezon Ekstraklasy zakończy na piątym miejscu, co zapewnia jej udział w eliminacjach Ligi Europy dzięki zdobyciu Pucharu Polski. W sobotę 24 maja Legia rozegra ostatni mecz ligowy ze FKS Stal Mielec (oczatek o godzinie 17.30)
Tymczasem wiele już się mówi o kolejnym sezonie i składzie, w jakim legioniści będą walczyć w sezonie 2025/2026.
Legia Warszawa już teraz poinformowała o trzech zmianach kadrowych. W spotkaniu ze Stalą Mielec z drużyną pożegnają się Luquinhas, Tomas Pekhart oraz Michał Kucharczyk.
W sobotę pojawiły się też informacje o tym, że z klubem nie porozumiał się Patryk Kun. Były gracz Rakowa Częstochowa, którego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku, ma otrzymać wolną rękę do zmiany klubu.
REKLAMA
Pieniądze nieadekwatne do wyników
Jak podaje portal transfery.info, głównym powodem chęci sprzedaży Kuna są jego zbyt wysokie zarobki. Wahadłowy Legii ma zarabiać obecnie 120 tysięcy złotych miesięcznie.
Kwota ma być nie do przyjęcia dla Michała Żewłakowa, obecnego dyrektora sportowego Legii. Jak podaje portal, Żewłakow uznał, że pensja piłkarza jest niewspółmierna do jego osiągnięć i umiejętności.
W tym sezonie Kun wystąpił w 27 meczach, nie zdobył żadnej bramki, nie zanotował również żadnej asysty. W Warszawie gra od 2023 roku.
Legia nie ma pewności kto będzie jej trenerem
Goncalo Feio nie przedłużył kontraktu z Legią Warszawa, mimo wcześniejszych zapowiedzi klubu o chęci kontynuacji współpracy. Portugalski szkoleniowiec w piątek miał zacząć stawiać nowe warunki, co nie spodobało się władzom stołecznej drużyny. W tym momencie nie wiadomo, kto poprowadzi Legię w kolejnym sezonie.
REKLAMA
- Kiedy pierwszy mecz Świątek na Roland Garros? O której zagra?
- Hubert Hurkacz poznał rywala, z którym zmierzy się w pierwszym meczu na Roland Garros. To wschodząca gwiazda
- Barcelona znalazła następcę Szczęsnego? To byłaby okazja
- Linette i Radwańska na "randce" przed Roland Garros. Bistro "Linette" skusiło
Źródło: PolskieRadio24.pl//ah
REKLAMA