Spór Estonii i Rosji o boje nawigacyjne. Do akcji wkroczy Frontex?
Rosja i Estonia nie porozumiały się dotychczas w sprawie rozmieszczenia boi nawigacyjnych na granicznej rzece Narwa. To o tyle ważne, że bez wyznaczonych szlaków, żegluga po rzece będzie niebezpieczna. Jeśli do ugody nie dojdzie, Estonia nie wyklucza zwrócenia się o pomoc do Frontexu.
2025-05-29, 12:39
Spór Estonii i Rosji o boje nawigacyjne. Do akcji wkroczy Frontex?
Estońska Straż Graniczna co roku instaluje na rzece około 50 boi, które wyznaczają szlak żeglugowy. Jest to ważne zwłaszcza w wąskich i trudnych odcinkach. W ubiegłym roku rosyjscy pogranicznicy usunęli połowę z nich, twierdząc, że znajdowały się po rosyjskiej stronie.
Wciąż nie wiadomo, gdzie można je ustawić w tym sezonie. Estoński minister spraw wewnętrznych Igor Taro powiedział portalowi ERR, że Estonia przedstawiła swoje propozycje i oczekuje gotowości do konstruktywnej współpracy. - Jak dotąd jej nie widzimy. Propozycje są odrzucane bez żadnego uzasadnienia - podkreślił polityk.
Jeśli nie dojdzie do porozumienia, Estonia planuje samodzielnie rozmieścić boje na swoich wodach terytorialnych. Ich lokalizacja ma być nadzorowana także przy wsparciu funkcjonariuszy Frontexu.
Źródło: Polskie Radio/mbl
REKLAMA
REKLAMA