Wielki Wybuch to mit? Nowa teoria przewraca historię wszechświata do góry nogami
Wszechświat mógł wcale nie zacząć się od Wielkiego Wybuchu - przekonuje grupa naukowców z Uniwersytetu w Portsmouth. Najnowsze teorie zakładają, że za początkiem kosmosu stała nie wielka osobliwość, tylko wielka czarna dziura zagnieżdżona w innej dziurze.
2025-06-05, 17:10
Badania angielskich naukowców idą w zgodzie z kosmologią czarnej dziury, zwaną też kosmologią Schwarzschilda. Szef zespołu badaczy, profesor Enrique Gaztanaga przekonuje, że założenie czarnej dziury jako początku wszechrzeczy pozwala wytłumaczyć wszystkie znane fizyce zjawiska kosmiczne bez potrzeby odwoływania się do tak egzotycznych elementów, jak "ciemna energia".
Co ważne, nowa teoria zakłada też, ze przestrzeń jest nieznacznie zakrzywiona, nie płaska, jak zakłada teoria Wielkiego Wybuchu. To, czy tak istotnie jest, mogą wkrótce potwierdzić obserwacje przeprowadzone przez NASA w ramach misji Euclid. Jeśli obserwacje będą zgodne z przewidywania prof. Gaztanagi, pozwoliłoby to bardziej skłonić się ku teorii Kosmosu Czarnej Dziury.
Niedoskonała teoria Wielkiego Wybuchu? "W przyrodzie nie ma nieskończoności"
Zgodnie z obowiązującą w klasycznej kosmologii teorią, wszechświat zaczął się tzw. osobliwość, czyli nieskończenie gęsty punkt w przestrzeni, eksplodował około 13,8 miliarda lat temu i zaczął błyskawicznie się rozszerzać (tzw. proces inflacji), a cała zgromadzona w nim materia zaczęła szybko stygnąć, formując gwiazdy, planety, galaktyki i klastry. Proces tego rozszerzania trwa do dzisiaj, a galaktyki - podobnie jak kropki namalowane na nadmuchiwanym balonie - nieustannie się od siebie oddalają.

Ten klasyczny model wymaga jednak pewnych założeń, z którymi naukowcy od dziesięcioleci nie mieli problemów. Jednym z nich jest przypuszczenie istnienia "ciemnej energii", działającej antygrawitacyjnie, czyli odpychającej od siebie materię. Problem w tym, że tej siły nigdy wprost nie zaobserwowano. Zamiast więc zastanawiać się, jak doszło do tego, że wszechświat wciąż się rozszerza, badacze z Portsmouth zaczęli teoretyzować, co się stanie, kiedy materia zapadnie się w sobie.
REKLAMA
Czarna dziura, a osobliwość. "Natura nie pracuje z nieskończonością"
To jasne - kiedy gwiazda kurczy się, w końcu staje się czarną dziurą, czyli obiektem tak gęstym, że zapada się pod wpływem własnej grawitacji. Wtedy nawet światło nie jest w stanie uciec z jej granic zwanych horyzontem zdarzeń. Zgodnie z klasyczną kosmologią, w czarnej dziurze materia ściśnięta zostaje do nieskończenie gęstego punktu, co znaczyłoby, że osobliwości - takie, jak ta, z której narodził się wszechświat, są naturalną częścią wszechświata.

Jednak, jak przekonują angielscy badacze, osobliwość nie może istnieć w świecie fizyki kwantowej - nie można bowiem zamienić cząstki w punkt, podobnie jak dwie cząstki nie mogą zajmować tego samego miejsca w przestrzeni (do czego, w istocie, sprowadzałaby się osobliwość). - To może wystąpić w matematyce, ale nie ma znaczenia fizycznego, natura nie pracuje z nieskończonymi masami i nieskończoną precyzją - wyjaśnia prof. Enrique Gaztanaga w rozmowie z "Mail Online".
Czarne dziury jako stworzyciele światów?
Dlatego też, zgodnie z obliczeniami Brytyjczyków, jeśli chmura materii zapadnie się pod wpływem grawitacji, zacznie tworzyć czarną dziurę, ale ta w pewnym momencie się odbije. To, co powstałoby z takiego odbicia (swoista "biała dziura"), wyrzucałoby z siebie materię z prędkością światła, i nic nie mogłoby tam wlecieć.
W ocenie prof. Gaztangi, takie wyjaśnienie początku wszechrzeczy pozwoliłoby wyjaśnić zachowanie kosmosu bez potrzeby uciekania się do ciemnej materii. - Proces "inflacji" jest po prostu częścią tego samego procesu zapadania się i odbicia, nie ma więc potrzeby dodawania osobnego mechanizmu - tłumaczy badacz.
REKLAMA
Zgodnie z zaproponowaną teorią Kosmosu Czarnej Dziury, obserwowalny wszechświat znajduje się w środku czarnej dziury, zagnieżdżonej w innym, zewnętrznym wszechświecie, który także mógłby być w środku jeszcze większej czarnej dziury itd. - Nie wiemy na pewno, ale teoria ta pozwala na występowanie czarnych dziur w czarnych dziurach, w czarnych dziurach, i tak w nieskończoność - powiedział prog. Gaztanga.
Czytaj także:
- 100 lat temu Edwin Hubble pokazał, że Wszechświat to dużo więcej niż jedna galaktyka
- Zobacz wszechświat na interaktywnej mapie. Powstała z danych zbieranych przez 20 lat
- Wszechświat i jego tajemnice. Czy wiemy jak powstał?
Źródło: Mail Online/PolskieRadio24.pl/mbl
REKLAMA