Kamil Grosicki namaścił następcę. "Czuję, że mam predyspozycje"

Występem z Mołdawią Kamil Grosicki zakończył reprezentacyjną karierę. Popularny "Grosik" był jednym z ulubieńców kibiców i fundamentalnych graczy ekipy Biało-Czerwonych minionej dekady.

Moment pożegnania nastąpił w 31. minucie spotkania z Mołdawia (2:0). Koledzy z kadry zorganizowali mu szpaler, a na jego końcu "Grosik" spotkał swoją żonę i córeczkę.

Po meczu z Mołdawią Kamil Grosicki był pytany o swojego następcę w reprezentacji Polski. Były kadrowicz wyróżnił Jakuba Kamińskiego.

- Przekazałem mu pałeczkę. Zrobiłem to na oficjalnej kolacji we wtorek, chłopaki się cieszyli - wyznał. 

REKLAMA

- "Grosik" to legenda naszej reprezentacji. Fajnie, że mogłem być na tym pożegnaniu. Występujemy na podobnej pozycji. Był moim idolem z dzieciństwa - powiedział z kolei Kamiński. 

W rozmowie z Polskim Radiem dodał, że czuje, iż może godnie zastąpić starszego kolegę. - Mam do tego predyspozycje - stwierdził 23-latek.

Kamiński ma za sobą 21 spotkań w dorosłej kadrze i zdobył w niej jedną bramkę. 

Łzy wzruszenia w Chorzowie 

- Była to przemyślana decyzja. Najpierw poinformowałem o tym trenera Michała Probierza. Wszystko się kiedyś kończy i - jak w piosence - "trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść". Ja zszedłem po mistrzostwach Europy. W tym sezonie ciężko trenowałem, żeby móc pokazać się z dobrej strony w meczu pożegnalnym. Moja piękna historia się zakończyła, ale liczę, że w piątek pokażę coś fajnego kibicom - mówił Kamil Grosicki. 

REKLAMA

• Polska pokonała Mołdawię. Zobacz piękne gole Biało-Czerwonych
• Kamil Grosicki pożegnał się z kadrą. Wzruszające chwile w Chorzowie
• Mateusz Skrzypczak zadebiutował: byłem nakręcony, to mnie wykończyło
• Niesmak po tym, co zrobił Lewandowski. "Wszystkich nas zmiotło z planszy"

Źródło: PolskieRadio24.pl/ah