Biedronka i Lidl w kłopotach. Dlaczego wybieramy droższe sklepy?

Do Biedronki i Lidla w maju przyszło o 0,9 procent mniej klientów niż rok wcześniej. Woleliśmy wybrać się do sklepu typu convenience, na przykład Żabki, w którym pieniądze zostawiło o 1,9 procent więcej osób niż rok wcześniej. Klienci z dyskontów ruszyli także do hipermarketów – ruch w największych placówkach również wzrósł o 1,9 procent. Dlaczego coraz chętniej chodzimy na zakupy do sklepów, które mają wyraźnie wyższe ceny?

2025-06-16, 10:48

Biedronka i Lidl w kłopotach. Dlaczego wybieramy droższe sklepy?
Szyld Biedronki i Lidla. Foto: Wojciech Strozyk/REPORTER/East News
  • Sklepy convenience, takie jak Żabka, odnotowują znaczący wzrost liczby wizyt i klientów mimo oferowania wyższych cen, stając się beneficjentem zmieniającego się stylu życia konsumentów, którzy cenią sobie szybkość i wygodę
  • Choć dyskonty i supermarkety nadal są silnymi graczami, zauważalny jest spadek liczby klientów rok do roku w tych formatach, co sugeruje zmieniające się nawyki zakupowe Polaków i wybieranie sklepów w zależności od bieżących potrzeb, a nie wyłącznie lojalności
  • Hipermarkety – w których ceny są często niższe niż w dyskontach – również zyskują na popularności, co wskazuje, że obok wygody, klienci nadal cenią sobie dostęp do szerokiego asortymentu w jednym miejscu, a także korzystne promocje i specjalistyczne produkty

Biedronka i Lidl w odwrocie. Czy niskie ceny przestały działać?

Biedronka i Lidl wyrobiły sobie jako dyskonty markę tanich sklepów. W rzeczywistości za zakupy w tych sieciach wcale nie płaci się najmniej. Z badania ASM SFA wynika, że trzy najtańsze sklepy nie mają z dyskontami nic wspólnego.

Może to wpływać na preferencje zakupowe Polaków, chociaż – jak wynika z raportu opracowanego przez firmę technologiczną Proxi.cloud we współpracy z platformą analityczno–badawczą UCE Research – wcale nie zaczęliśmy wybierać sklepów, które są faktycznie tańsze. Coraz częściej udajemy się do sieci convenience, czyli na przykład Żabki, w których ceny są wyższe. Dlaczego tak się dzieje?

– To sugeruje, że dla klientów równie ważna jest wygoda i bliskość, jak i dostęp do szerokiego asortymentu w jednym miejscu. Coraz bardziej liczy się więc elastyczność formatu, a nie jego rozmiar. Konsument chce kupować tam, gdzie jest mu w danym momencie najwygodniej i najkorzystniej, zwłaszcza że obecnie atrakcyjnymi ofertami walczą o niego nie tylko dyskonty, ale i pozostałe formaty – stwierdziła Weronika Piekarska, współautorka raportu z Proxi.cloud.

Największy przyrost odnotowały sklepy typu convenience oraz hipermarkety, gdzie liczba kupujących wzrosła identycznie – o 1,9 procent. Supermarkety i dyskonty w tym samym okresie odnotowały spadki liczby klientów odpowiednio o 1 procent i 0,9 procent. Z miesiąca na miesiąc więcej klientów miały wszystkie rodzaje sklepów, mimo wzrostu u części z nich ruch był cały czas niższy niż rok temu.

REKLAMA

– Zwiększenie ruchu rdr. we wszystkich formatach mówi o zmieniających się nawykach zakupowych klientów. Być może coraz częściej, zamiast robić duże zakupy raz na tydzień, konsumenci rozbijają je na więcej mniejszych wizyt lub uzupełniają koszyki w różnych typach sklepów. To pokazuje, że klienci łączą kanały zakupowe, wybierając dany format w zależności od potrzeb, a nie z przywiązania do jednej sieci – dodała Piekarska.

Do tych sklepów najczęściej chodzimy na zakupy. Dlaczego je wybieramy?

– Maj to czas pierwszych ciepłych weekendów, wypadów za miasto i aktywności na świeżym powietrzu, a ten format idealnie wpisuje się w takie potrzeby. Klienci cenią go za bliskość i możliwość szybkiego uzupełnienia drobnych zakupów, np. przekąsek, napojów czy produktów na grilla – zauważyła Weronika Piekarska.

– Coraz gęstsza sieć sklepów convenience umożliwia klientom szybkie uzupełnianie brakujących produktów bez konieczności dalszych dojazdów. Wzrost liczby klientów w tym formacie może być przejawem lojalności, wynikającej z codziennej obecności w sklepie, będącym np. po drodze do pracy. Dodatkowo format convenience coraz skuteczniej wiąże klientów z marką, np. poprzez aplikacje lojalnościowe – dodała ekspertka.

Kłopoty dyskontów widać w statystykach udostępnionych w badaniu. "Biedronka jest na plusie w jednym z czterech ww. obszarów (liczba wizyt rdr.), Lidl – w dwóch (liczba wizyt rdr. i liczba klientów rdr.), a Żabka – w czterech, czyli we wszystkich" – podano w raporcie. – Te trzy sieci handlowe są coraz chętniej odwiedzane przez klientów. Może to być związane wysoką dostępnością ich placówek, szczególnie w miastach, a także ze zmieniającą się preferencją części społeczeństwa do robienia zakupów właśnie w tych placówkach – wyjaśnił Mateusz Nowak, współautor raportu z Proxi.cloud.

REKLAMA

Jak podsumowała Weronika Piekarska, dane dotyczące trzech największych sieci handlowych potwierdzają ogólne tendencje. Dyskonty utrzymują silną pozycję, ale to format convenience wyraźnie zyskuje na znaczeniu. Wyniki Żabki, która notuje wzrosty we wszystkich czterech analizowanych obszarach, pokazują, że jest ona zdecydowanym beneficjentem zmiany stylu życia konsumentów. Współczesny klient żyje szybciej i oczekuje prostych, wygodnych rozwiązań. Z kolei Lidl i Biedronka, choć wciąż pozostają bardzo silnymi graczami na rynku, notują mniej dynamiczne zmiany.

Zobacz także:

Źródło: Proxi.cloud/UCE Research/Michał Tomaszkiewicz/k

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej