Nastoletni sen pod lupą. Zaburzenia rytmu to poważne ryzyko

Rozregulowany cykl dobowy w młodym wieku może zwiększać ryzyko poważnych zaburzeń psychicznych - wynika z eksperymentów prowadzonych na myszach. Badacze mówią m.in. o schizofrenii i autyzmie.

2025-06-20, 07:36

Nastoletni sen pod lupą. Zaburzenia rytmu to poważne ryzyko
Naukowcy przestrzegają przed skutkami zaburzeń snu u nastolatków. Foto: Wieslaw M. Zielinski/East News

Skutki zaburzeń snu u nastolatków

Jak przypominają eksperci z McGill University z Kanady, według wcześniejszych badań niektóre infekcje kobiet w ciąży - na przykład wirusem grypy - podnoszą ryzyko psychicznych zaburzeń dzieci - w tym autyzmu i schizofrenii. Nieregularne wzorce snu, związane często z zaburzonym cyklem dobowym, także wiążą się z większym zagrożeniem tymi schorzeniami.

Aby zbadać, jak te czynniki ze sobą oddziałują, naukowcy poddali myszy działaniu prenatalnej infekcji, zakłóceniom rytmu dobowego w okresie dojrzewania, a także obu tym czynnikom jednocześnie. Natomiast na grupę kontrolną myszy nie działał żaden z tych czynników.

Badacze odkryli, że każdy z tych czynników samodzielnie powodował pewne zmiany, jednak ich połączenie działało szczególnie silnie - wpływało na pamięć, lęk, zachowania społeczne oraz aktywność genów w obszarach mózgu związanych ze wspomnianymi zaburzeniami.

"Chociaż potrzebne są dalsze badania - nasze wyniki sugerują, że osoby narażone na wiele czynników ryzyka powinny w szczególny sposób dbać o swój dobowy rytm" - podkreśla Tara Delorme, główna autorka badania opisanego na łamach "Brain Behavior and Immunity" 

REKLAMA

Sytuacja nie jest jednak jednoznaczna

"Zakładaliśmy, że różne efekty będą się sumować. Jednak w niektórych przypadkach zakłócenie rytmów biologicznych zmniejszało wpływ infekcji prenatalnej. To sugeruje, że te czynniki mogą oddziaływać ze sobą w nieoczekiwany sposób" - dodaje współautor, prof. Nicolas Cermakian. Naukowcy skupili się na okresie dojrzewania, ponieważ to szczególnie wrażliwy etap dla rozwoju mózgu.

"Nastolatki są szczególnie wrażliwe. Ich wewnętrzne zegary biologiczne zwykle działają z pewnym opóźnieniem w stosunku do reszty populacji, tymczasem szkoła zaczyna się wcześnie. Do tego dochodzi wieczorna ekspozycja na ekrany i sztuczne światło, które mogą jeszcze bardziej opóźniać ich rytmy biologiczne, prowadząc do zjawiska, które nazywamy społecznym jet lagiem" - tłumaczy prof. Cermakian.

Czytaj także:

Źródło: PAP/nł/k

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej