Próba zamachu na Zełenskiego w Rzeszowie. Jest reakcja polskich służb
Minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak zabrał głos ws. udaremnionego zamachu na ukraińskiego przywódcę. Ujawnił, że do próby doszło w kwietniu 2024 roku, a w maju 2025 został w tej sprawie skierowany do sądu akt oskarżenia. Podejrzany to obywatel Polski, który miał zostać zwerbowany przez rosyjskie GRU.
2025-06-23, 15:36
Zamach na Wołodymyra Zełenskiego. Szef MSWiA zabrał głos
Tomasz Siemoniak podkreślił na wstępie, że polskie służby ściśle współpracują ze służbami Ukraińskimi, by zapewnić bezpieczeństwo prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu. "Sprawa udaremnienia działań przygotowujących do zamachu na prezydenta Ukrainy miała miejsce w kwietniu 2024 roku i zakończyła się zatrzymaniem przez ABW i aresztem dla obywatela Polski, który miał takie plany i próbował nawiązać współpracę ze służbami rosyjskimi. 19 maja 2025 roku został skierowany do sądu akt oskarżenia w jego sprawie" - napisał na X minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.
Chodzi o próbę zamachu z kwietnia 2024 roku
Więcej informacji w tej sprawie ujawnił rzecznik prasowy MSWiA Jacek Dobrzyński. "17 kwietnia 2024 r. funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, działając na polecenie Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie, zatrzymali osobę podejrzaną o zgłoszenie gotowości do współpracy z rosyjskimi służbami specjalnymi" - podkreślił rzecznik.
REKLAMA
"Obywatel Polski Paweł K. został zatrzymany przez funkcjonariuszy ABW na terenie woj. lubelskiego w związku ze śledztwem dotyczącym zgłoszenia gotowości do działania na rzecz obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej, tj. o czyn z art. 130 § 3 kodeksu karnego. Wraz z zatrzymaniem podejrzanego funkcjonariusze dokonali przeszukania jego miejsca pobytu, gdzie zabezpieczono materiał dowodowy, a także nielegalnie posiadaną amunicję. Z ustaleń śledztwa wynika, że Paweł K. zgłosił gotowość do działania na rzecz rosyjskiego GRU. Do jego zadań miało należeć zebranie informacji na temat Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka. Miało to pomóc w planowaniu przez rosyjskie służby specjalne ewentualnego zamachu na życie Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego" - wyjaśnił Dobrzyński.
Czytaj także:
- Konflikt na Bliskim Wschodzie. "Dla Putina nie jest to wygodne"
- Ciężko ranni obrońcy Mariupola wrócili do ojczyzny. Będą kolejne wymiany
- MSZ Ukrainy ma zastrzeżenia wobec Polski. "To służy interesom Rosji"
"W dniu 18 kwietnia 2024 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Postępowanie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w tej sprawie, nadzorowane przez Prokuraturę Krajową, prowadzone jest we współpracy z ukraińskimi organami - SBU i Prokuraturą" - dodał rzecznik MSWiA.
Wcześniej szczegóły tej sprawy ujawnił również szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), Wasyl Maliuk. Poinformował, że Paweł K. to emerytowany wojskowy, który został zwerbowany przez rosyjskie służby kilkadziesiąt lat temu. - Zatrzymaliśmy go. Nasi polscy koledzy pracowali profesjonalnie, to była nasza wspólna praca z nimi - przekazał Maliuk w rozmowie z dziennikarzami. Doprecyzował, że zatrzymany miał jasno określone zadanie: fizyczną eliminację prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na lotnisku w Rzeszowie. - Rozważano kilka metod zamachu. Jedną z nich był dron FPV, inną - snajper - dodał szef SBU.
Źródła: Polskie Radio/hjzrmb
REKLAMA
REKLAMA