Izraelscy agenci potwierdzili zniszczenie ośrodka w Fordo. Trump ucina spekulacje
Prezydent USA Donald Trump powiedział w środę w Hadze, że po amerykańskim ataku na irański ośrodek nuklearny w Fordo Izrael wysłał tam swoich agentów, by ocenili wielkość strat. Trump powołał się na ich ustalenia i po raz kolejny powtórzył, że ośrodek został "całkowicie zniszczony".
2025-06-25, 15:23
Trump: Izrael wysłał agentów do irańskiego ośrodka w Fordo. Potwierdzili jego zniszczenie
- Oni (Izrael - przyp. red.) mieli swoich ludzi, którzy tam weszli po nalocie, i ci ludzie powiedzieli, że to było całkowite zniszczenie - oznajmił Donald Trump w rozmowie z dziennikarzami podczas szczytu NATO w Hadze. Anonimowi urzędnicy izraelscy przekazali państwowemu nadawcy KAN, że nic nie wiedzą o izraelskiej operacji wewnątrz ośrodka w Fordo po amerykańskim uderzeniu.
Była to kolejna z serii wypowiedzi Trumpa, które podważają ocenę amerykańskiego wywiadu wojskowego DIA, przedstawianą w mediach od wtorkowego wieczora. Według dokumentu DIA atak na Fordo opóźnił irański program nuklearny o zaledwie kilka miesięcy, a skala wyrządzonych zniszczeń nie była tak wielka, jak publicznie przedstawiali to amerykańscy urzędnicy.
Amerykańskie bombowce strategiczne B-2 zrzuciły w nocy z 21 na 22 czerwca na ośrodek w Fordo dwanaście bomb penetrujących MOP - najcięższych ładunków konwencjonalnych w arsenale USA.
Położony głęboko pod ziemią zakład wzbogacania uranu w Fordo jest jednym z kluczowych elementów irańskiego programu atomowego, który chciał zniszczyć Izrael w czasie nalotów trwających od 13 czerwca do wtorku. Już wcześniej pojawiły się informacje, że Iran wywiózł z Fordo zgromadzone zapasy wzbogaconego uranu.
REKLAMA
Trump przekonuje, że zniszczył obiekty nuklearne w Iranie. Wywiad sugeruje coś innego
Trump bezpośrednio po nalocie ogłosił całkowite zniszczenie ośrodka w Fordo i dwóch innych zaatakowanych obiektów, a w kolejnych dniach krytykował podważające tę ocenę media, zarzucając im rozpowszechnianie fałszywych informacji. Ostrożniejszy był wiceprezydent USA J.D. Vance, który nie potwierdził słów Trumpa, ale powiedział, że uderzenie "znacząco opóźniło" rozwój irańskiego programu nuklearnego. Biały Dom wskazał zaś istnienie raportu DIA - o którym pisały m.in. "New York Times", CNN i agencja AP - lecz zastrzegł, że się z nim nie zgadza.
Trump powiedział w środę w Hadze, że ustalenia wywiadu były "niejednoznaczne", i podtrzymał swoją wcześniejsza ocenę o "bardzo poważnym" zniszczeniu irańskiego programu atomowego. Sekretarz stanu Marco Rubio zapowiedział wszczęcie śledztwa w sprawie przecieku raportu DIA i zasugerował, że jego treść została błędnie przedstawiona.
Według izraelskiego wywiadu ataki opóźniły irański program o kilka lat, ale nie zniszczyły go całkowicie - przekazał we wtorek portal Times of Israel. Od początku izraelskiej ofensywy w mediach pojawiały się doniesienia, że oprócz ataków z powietrza Izrael prowadzi też operacje dywersyjne na lądzie, kierowane przez funkcjonariuszy wywiadu.
- Polacy wobec konfliktu Izrael-Iran: dystans zamiast mobilizacji
- Izrael atakuje Teheran. ONZ wycofuje część personelu z Iranu
- Kiedyś sojusznicy, dziś wrogowie. Jaka jest geneza konfliktu Izrael-Iran?
Źródło: PAP/mg/k
REKLAMA