Fala upałów w Polsce. Ekspertka radzi, jak się chronić

Polska zmaga się z falą upałów. Termometry w wielu regionach wskazują ponad 30 stopni Celsjusza. To poważne obciążenie dla organizmu - wyjaśnia w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl dr Anna Plucik-Mrożek, internistka. Odwodnienie, udar cieplny, a nawet nagły zgon - to realne ryzyko, szczególnie dla dzieci, seniorów i sportowców.

2025-07-03, 09:57

Fala upałów w Polsce. Ekspertka radzi, jak się chronić
Fala upałów w Polsce. Foto: Anita Walczewska/East News

Upał to obciążenie dla organizmu. Jakie mogą być konsekwencje?

Nasze organizmy są stałocieplne, w związku z czym dążą do utrzymania stale tej samej temperatury ciała. Najbardziej komfortowa dla ludzi temperatura zewnętrzna to około 22-24 stopni Celsjusza. Gdy termometry wskazują wyższe wartości, nasze mechanizmy termoregulacji pracują ze zdwojoną siłą. – Zaczynamy się nadmiernie pocić, przyspiesza nam serce, może rosnąć też ciśnienie. Chodzi o to, żeby krew lepiej krążyła i mogły się rozszerzyć naczynia krwionośne, które są przy skórze, dzięki czemu ciepło może niejako odparowywać – tłumaczy dr Anna Plucik-Mrożek.

Długie przebywanie w wysokiej temperaturze, a co gorsza w pełnym słońcu, może doprowadzić do wielu negatywnych konsekwencji zdrowotnych. – Wzrost ciśnienia, nasilenie niewydolności serca czy choroby wieńcowej u osób, które mają te schorzenia – wymienia internistka i dodaje, że w czasie upałów może dojść również do tzw. udaru cieplnego. – Wówczas mogą pojawić się omdlenia, bardzo duże odwodnienie, z którego potem mogą wynikać zaburzenia świadomości. Udar cieplny jest już stanem bezpośredniego zagrożenia życia. Narażeni na niego są również zupełnie zdrowi ludzie – podkreśla specjalistka.  

Dr Plucik-Mrożek zwraca uwagę także na to, że należy bezwzględnie stosować filtry przeciwsłoneczne – nie tylko na plaży, ale też na co dzień.

Najbardziej narażone są cztery grupy. Podstawowe zasady bezpieczeństwa

Wysokie temperatury stwarzają zagrożenie dla wszystkich, którzy je bagatelizują. Jednak możemy wskazać grupy osób, które są szczególnie narażone. – Małe dzieci, które mają jeszcze nie do końca rozwinięte mechanizmy termoregulacji, i osoby starsze, które z kolei mają już zaburzone mechanizmy termoregulacji. Kolejną grupą są wszystkie osoby chorujące na choroby przewlekłe. Szczególnie narażeni są również sportowcy, którzy uprawiają sporty na dworze. Mówi się o tym teraz już dużo, żeby nie biegać i nie uprawiać sportów zewnętrznych w środku dnia. Należy to robić bardzo wcześnie rano lub bardzo późno popołudniu. Na czas upałów w ogóle lepiej przenieść się na siłownię, gdzie są klimatyzowane pomieszania. Na to za każdym razem warto zwracać uwagę, ponieważ nadal zdarzają się nagłe zgony sportowców, którzy nie doszacowali upału i swoich możliwości – przypomina internistka.

REKLAMA

W czasie upałów pamiętajmy o obserwacji własnego organizmu. Objawami, które powinny nas zaniepokoić, są nadmierne zmęczenie, znaczne osłabienie, niewyraźne widzenie, zaburzenia świadomości i duże zaburzenia koncentracji. Lekarka zwraca uwagę na podstawowe zasady bezpieczeństwa. – Przede wszystkim nawadnianie. W normalnych warunkach bez upału nasz organizm potrzebuje około 30 mililitrów wody na kilogram masy ciała. A przy upałach dwa, trzy razy więcej. Kapelusze, czapki na głowę. Unikamy słońca, siedzimy w cieniu. A gdy tylko poczujemy jakiekolwiek osłabienie, trzeba uciekać do pomieszczeń zamkniętych, klimatyzowanych. Należy pamiętać o przyjmowaniu wszystkich swoich leków i sprawdzać ciśnienie. W przypadku ucisków w klatce piersiowej lub innych niepokojących objawów od razu zgłaszać się do lekarza – apeluje internistka dr Anna Plucik-Mrożek.

Czytaj także: 

Źródło: PolskieRadio24.pl/Patrycja Misiun/k

 

 

REKLAMA

 

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej