Wstrzymana pomoc dla Ukrainy. "Niestety, trzeba dzwonić do Trumpa"

- Pojawia się wystarczająco dużo oświadczeń, które sugerują, że tak naprawdę to Waszyngton chciałby wrócić do jakiegoś rodzaju partnerstwa z Rosją. Ukraina w tej układance stanowi przeszkodę - powiedział w Polskim Radiu 24 Robert Pszczel, były dyrektor biura informacji NATO w Moskwie.

2025-07-03, 11:50

Wstrzymana pomoc dla Ukrainy. "Niestety, trzeba dzwonić do Trumpa"
Europa musi dzwonić do Donalda Trumpa - ocenił Robert Pszczel . Foto: EPA/WILL OLIVER / POOL

Ukraina przeszkadza Trumpowi

Podczas środowego briefingu rzecznik Pentagonu Sean Parnell potwierdził, że część dostaw broni do Ukrainy została wstrzymana w ramach "rygorystycznego przeglądu zdolności", mającego dostosować je do "priorytetów obronnych, które wspierają agendę America First". Powiedział jednocześnie, że od tej pory Pentagon nie będzie - jak działo się to za rządów poprzedniej administracji - publicznie informować o szczegółach dostaw broni do Ukrainy, w tym dotyczących dostarczanego uzbrojenia i czasu dostaw. Według radia NPR jak dotąd wstrzymana została stosunkowo niewielka partia uzbrojenia, w tym m.in. 30 rakiet PAC-3 do systemów Patriot, 8,5 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej, 252 rakiety GMLRS do systemów HIMARS i 92 pociski AIM-7 stosowane do strącania rakiet przez F-16 i systemy naziemne NASAMS.

Posłuchaj

Robert Pszczel gościem Małgorzaty Żochowskiej (Temat dnia) 20:52
+
Dodaj do playlisty

 

Gość Polskiego Radia 24 ocenił, że "mamy do czynienia z pewnym procesem, który ma podłoże polityczne". Wskazał, że prezydent USA Donald Trump i jego ludzie mają "ambiwalentny stosunek do Rosji". - Pojawia się wystarczająco dużo oświadczeń, które sugerują, że tak naprawdę to Waszyngton chciałby wrócić do jakiegoś rodzaju partnerstwa z Rosją - dodał. Ukraina w tej układance, jak zaznaczył, stanowi przeszkodę. 

REKLAMA

Podziały w amerykańskiej administracji

Jednocześnie ekspert wskazał na podziały w administracji amerykańskiej. Zauważył, że Departament Stanu wstrzymanie dostaw określił działaniem jednorazowym, a nie długofalowym. Z drugiej strony pojawiają się doniesienia, że decyzja została podjęta w Departamencie Obrony, bez konsultacji i udziału Departamentu Stanu, za to przy sprzeciwie wielu dowódców w Pentagonie. 

Pszczel zwrócił uwagę, że amerykańscy eksperci wojskowi podważają argumentację Pentagonu stojącą za wstrzymaniem dostaw dla Ukrainy i twierdzą, że USA nie mają deficytu uzbrojenia, a przekazanie broni dla Kijowa nie zagrozi operacjom amerykańskim na Bliskim Wschodzie. 

Dzwonić trzeba do Trumpa, nie do Putina

Ekspert dodał, że z Rosją nie można się dogadać i zagrożenie ma egzystencjonalny charakter. Jak wyjaśnił, dlatego musimy na wszelkie sposoby starać się utrzymać obecność amerykańską, wsparcie dla Ukrainy. Wskazał, że poglądy Trumpa ws. Rosji nie są dominującymi w USA. - Wszystko to, co robią Europejczycy w celu zwiększania swoich zdolności w zakresie produkcji, oznacza, że można więcej zaproponować Ukrainie, że można mieć też silniejszą kartę przetargową w rozmowach z Amerykanami - ocenił.

Zaznaczył jednak, że niektóre zasoby amerykańskie, jak np. systemy Patriot, trudno czymś zastąpić. - Dzisiaj, zamiast wykonywać telefony do Putina, jak to ostatnio zrobił prezydent Francji, niestety trzeba raczej dzwonić mimo wszystko do Trumpa - podsumował.

REKLAMA

Czytaj także:

***

Audycja: Temat dnia
Prowadzi: Małgorzata Żochowska
Gość: Robert Pszczel (były dyrektor biura informacji NATO w Moskwie)
Data emisji: 3.07.2025
Godzina emisji: 10.09

Źródła: Polskie Radio 24/fc/k

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej