Awantura w Sejmie o migrantów i granice. Poseł PiS z niemiecką flagą

- Wam się coś dzisiaj pomieszało. Posłowie PiS-u przynoszą niemiecką flagę. To chyba pierwszy raz w historii, kiedy polski poseł przyniósł na salę obrad Sejmu polskiego niemiecką flagę - powiedział w Sejmie Kosiniak-Kamysz. Odniósł się tym samym do zachowania posła PiS Dariusza Mateckiego, który wniósł na salę obrad flagę Niemiec i postawił ją przy fotelu, w którym zazwyczaj siedzi premier Donald Tusk.

2025-07-08, 12:55

Awantura w Sejmie o migrantów i granice. Poseł PiS z niemiecką flagą
Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz i poseł Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Matecki na sali plenarnej Sejmu w Warszawie. Foto: PAP/Radek Pietruszka

Spięcie w Sejmie. Matecki kontra Kosiniak-Kamysz. "Komu służycie?"

Zdaniem Dariusza Mateckiego, rządząca koalicja "kłamała, że na granicy nie ma żadnego kłopotu". - Moi krajanie pokazali wam dziesiątki nagrań, jak Niemcy przerzucają migrantów do Polski, wykorzystując Straż Graniczną jako taksówki dla nielegalnych migrantów. Komu służycie? Dlaczego - zamiast dziękować patrolom obywatelskim - atakujecie tych ludzi, oskarżacie tych ludzi, obrażacie tych ludzi, zakazujecie im używania dronów, czy nawet dokumentowania tego, co robią Niemcy na granicy? - pytał poseł PiS. - Komu służycie? Ja wiem komu. Dziś nieobecny tu Donald Tusk służy wprost państwu niemieckiemu, dlatego niech nie wstydzi się swojej flagi tak jak Rafał Trzaskowski - obwieścił poseł PiS.

Do emocjonalnego wystąpienia Mateckiego i do sytuacji na polskiej granicy odniósł się szef MON Władysław Kosiniak-KamyszJak podkreślił, dzięki działaniom obecnego rządu - w tym podniesieniu skuteczności zapory na granicy z Białorusią, uruchomieniu operacji "Bezpieczne Podlasie" oraz wprowadzeniu "nowej filozofii ochrony granicznej" - liczba osób, która trafiła do Niemiec, przedostając się przez granicę polsko-białoruską i przechodząc następnie przez polskie terytorium, zmalała z 12 tys. osób w 2023 r. do 800 osób w 2025 r.

Kosiniak-Kamysz: zapraszamy wszystkich, którzy chcą bronić polskich granic do formacji mundurowych

Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że do ochrony granic Polski wyznaczone są odpowiednie formacje. - Wszyscy, którzy chcą służyć Polsce, wszyscy ci, którzy chcą bronić polskich granic, są formacje do tego przeznaczone. Jest Straż Graniczna, żeby dbać o bezpieczeństwo swoich sąsiadów, społeczności lokalnej. Są Wojska Obrony Terytorialnej, jest Policja, są inne formacje, do których można wstąpić. 1500 wakatów jest w Straży Granicznej. Zapraszamy wszystkich, którzy chcą chronić polskich granic do formacji mundurowych, do Wojsk Obrony Terytorialnej - tłumaczył wicepremier.

- Przekonajcie aktywistów, pana Roberta Bąkiewicza, że jeżeli chcą chronić polskich granic naprawdę, a nie służyć tylko i wyłącznie emocjom, tylko chcą naprawdę chronić, to są formacje, do których natychmiast powinni wstąpić - apelował szef MON. Zaznaczył, że kontrole na granicy polsko-litewskiej wprowadzono ze względu na zmianę szlaku migrantów, chcących przedostać się z Białorusi na terytorium Unii Europejskiej. - Ostatni tydzień to jest spadek naporu na barierę polsko-białoruską o około 30 proc. i w tym samym czasie jest wzrost o 30 proc. nielegalnych przekroczeń granicy łotewsko-białoruskiej. Czyli ten szlak się zmienił, przeniósł się na Litwę, na Łotwę - zaznaczył.

Kosiniak-Kamysz skomentował także zachowanie Mateckiego, który wniósł na salę obrad flagę Niemiec i postawił ją przy nieprzypadkowym fotelu. To na nim zazwyczaj siedzi premier Donald Tusk. Wcześniej Matecki zarzucił premierowi, że "służy państwu niemieckiemu". Na te słowa zareagował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. - Ale ten numer jest już tak zgrany. Tak stary naprawdę - powiedział Hołownia. - Wam się coś dzisiaj pomieszało. Posłowie PiS-u przynoszą niemiecką flagę - to chyba pierwszy raz w historii, kiedy polski poseł przyniósł na salę obrad sejmu polskiego niemiecką flagę - stwierdził Kosiniak-Kamysz.

Całodobowe kontrole na granicy z Niemcami i Litwą

Od poniedziałku wróciły kontrole na granicach z Niemcami i Litwą. Prowadzone są w pięćdziesięciu dwóch miejscach na granicy zachodniej i trzynastu na granicy z Litwą. Premier Donald Tusk zapowiedział również działania skierowane przeciwko samozwańczym grupom na granicach. - Podszywanie się pod służby graniczne i utrudnianie im pracy będzie karane - przekazał szef rządu.

Czytaj także:

Źródła: Polskie Radio/PAP/mg


Polecane

Wróć do strony głównej