Stefano Lavarini skreślił reprezentantkę Polski. "Wielki potencjał"

Jedna z polskich siatkarek nie zyskała uznania w oczach Stefano Lavariniego, który postanowił nie powoływać jej na zmagania w Lidze Narodów. Chodzi o turnieje rozgrywane w Belgradzie oraz Chibie. – Walczyła o to, aby mocniej zaistnieć w kadrze – tłumaczyła Izabela Bełcik w rozmowie dla "Przegląd Sportowy Onet".

2025-07-08, 15:24

Stefano Lavarini skreślił reprezentantkę Polski. "Wielki potencjał"
Stefano Lavarini skreślił kadrowiczkę. Foto: Andrzej Wanda/East News

Stefano Lavarini skreślił kadrowiczkę

Reprezentacja Polski siatkarek jest już po dwóch turniejach w Lidze Narodów. Biało-Czerwone na osiem spotkań zanotowały siedem zwycięstw i są na drugim miejscu w tabeli. Zaledwie punkt dzieli je od Włoszek, które są jedyną niepokonaną drużyną w tym sezonie. Wszystko zaczęło się pod koniec kwietnia, kiedy Stefano Lavarini ogłosił szeroki skład kadry.

W niej znalazła się Olivia Różański. Niestety, przyjmująca nie wystąpiła na imprezie w Belgradzie i nie zobaczymy jej też w Chibie. Znalazła się w składzie tylko na pierwszy turniej w Pekinie. W rozmowie z "Przegląd Sportowy Onet", sytuację próbowała wyjaśnić Izabela Bełcik.

- Jeżeli mamy świadomość, że w Pekinie Olivia nie pograła sobie za dużo i na kolejne dwa turnieje nie pojechała, to mamy poczucie, że już jej nie będzie. Moim zdaniem Olivia jest zawodniczką trenera Lavariniego. Dlaczego? Ponieważ on znalazł z nią wspólny język i bardzo na nią postawił, kiedy zaczynał pracę z naszą reprezentacją - zaczęła była reprezentantka Polski.

Olivia Różański bez szans na grę w reprezentacji?

- Sądzę, że Lavarini cały czas bierze pod uwagę Olivię, bo to "jego zawodniczka", o czym już wcześniej powiedziałam. I mam nadzieję, że Włoch nadal w nią wierzy. Jeżeli jest inaczej, byłaby to wielka szkoda. A czy sama Różański coś straciła przez ostatnie miesiące i jest największą przegraną? Nie wiem, na pewno wszyscy bardzo chcielibyśmy tego, aby dawała reprezentacji jak najwięcej, bo każdy wie, jak wielkim potencjałem dysponuje - ciągnęła dalej.

- Olivia jest bardzo emocjonalną siatkarką. Kiedy coś jej nie idzie, od razu rzuca się to w oczy. Po prostu nie potrafi tego ukryć. W ubiegłych latach walczyła o to, aby mocniej zaistnieć w kadrze, a to być może ją stresowało i blokowało. Nabranie spokoju bardzo pomogłoby jej w stabilizacji - zakończyła.

Zmagania w Chibie będą ostatnim przystankiem przed turniejem finałowym, zaplanowanym w Łodzi. W Japonii Polki zagrają z Koreą  Południową, Brazylią, Japonią oraz Bułgarią. Mecze odbędą się od 10 do 14 lipca.

Czytaj więcej:

Źródło: PolskieRadio24.pl/Przegląd Sportowy Onet/mw

Polecane

Wróć do strony głównej