Iga Świątek nagle zwróciła się do ojca. "Byłam zbyt głupia"
Iga Świątek w fantastycznym stylu ograła Amandę Anisimovą i po raz pierwszy w karierze sięgnęła po zwycięstwo na Wimbledonie. Podczas pomeczowego wywiadu zwróciła się do swojego ojca Tomasza, który z trybun obserwował jej triumf.
2025-07-12, 20:48
Wzruszające słowa Igi Świątek
Świątek wielokrotnie powtarzała, jak ważną rolę w rozwoju jej kariery odegrał ojciec. To właśnie w ramionach pana Tomasza oraz swojej siostry Agaty utonęła chwilę po ostatniej piłce spotkania z Anisimovą. Zawodniczka z Raszyna nie omieszkała po raz kolejny podziękować mu za wsparcie w trakcie wywiadu na korcie.
- Chciałam podziękować też mojej rodzinie. Zwłaszcza tacie, bez którego by mnie tu nie było i który w wielu ciężkich momentach popychał mnie do pracy. Wtedy, kiedy ja jeszcze byłam za głupia, żeby to zrozumieć – powiedziała Świątek po zwycięstwie w finale.
Sportowa rodzina
Tomasz Świątek doskonale zna wartość poświęcenia w zawodowym sporcie, ponieważ sam uprawiał wioślarstwo. Ojciec Igi Świątek wystąpił nawet na igrzyskach w Seulu w 1988 roku, gdzie w czwórce podwójnej zajął 7. miejsce. Startował też na mistrzostwach świata i wygrał Uniwersjadę w 1987 roku.
W wielkoszlemowych finałach w singlu Świątek pozostaje niepokonana. Sześć wygranych w swoich pierwszych sześciu decydujących bojach w Wielkim Szlemie miała wcześniej tylko urodzona na terytorium dzisiejszej Serbii Amerykanka Monica Seles.
- Polak w finale Wimbledonu! Zwycięski tie-break Alana Ważnego
- Znamy finalistów Wimbledonu. To będzie prawdziwy mecz na szczycie
- Aleksandra Mirosław znowu najszybsza! Polka zdominowała eliminacje
Źródło: PolskieRadio24.pl/BG