Grzegorz Braun odpowie za słowa o Holokauście. IPN wszczyna śledztwo

Prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (IPN) w Krakowie wszczął śledztwo ws. zaprzeczania przez europosła Grzegorza Brauna faktom organizacji ludobójstwa w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Decyzję podjęto po przekierowaniu dokumentacji przez warszawską prokuraturę do śledczego pionu IPN.

2025-07-14, 14:11

Grzegorz Braun odpowie za słowa o Holokauście. IPN wszczyna śledztwo
Grzegorz Braun. Foto: MAREK MALISZEWSKI/REPORTER/EAST NEWS

IPN wszczyna śledztwo ws. Grzegorza Brauna

Grzegorz Braun podczas wywiadu radiowego zakwestionował niemieckie nazistowskie zbrodnie popełniane w KL Auschwitz. - Mord rytualny to fakt, a dajmy na to Auschwitz z komorami gazowymi, to niestety fejk - powiedział europoseł. Dodał też, że "przekaz pseudohistoryczny, który muzeum Auschwitz-Birkenau oferuje, jest materiałem, który nie spełnia [...] kryteriów warsztatu historyczno-naukowego we wszystkich szczegółach".

Warszawska prokuratura przekazała dokumentację do IPN, aby to śledczy specjalizujący się w ściganiu przestępstw związanych z zaprzeczaniem ludobójstwu przejęli sprawę. W poniedziałek zatwierdził to prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie.

Śledztwo pionu śledczego IPN prowadzone jest "w sprawie publicznego i wbrew faktom zaprzeczania" przez europosła Brauna w dniu 10 lipca 2025 roku w Jedwabnem, w trakcie wywiadu radiowego w radiu Wnet, "zbrodniom ludobójstwa popełnionym w latach 1941-1944 przez funkcjonariuszy III Rzeszy Niemieckiej w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i obozie zagłady KL Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu".

Rzecznik Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu prok. Robert Janicki dodał, że czyn ten wypełnia znamiona przestępstwa z art. 55 ustawy o IPN. Przepis ten głosi, że kto publicznie i wbrew faktom zaprzecza zbrodniom, m.in. nazistowskim i komunistycznym, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat trzech.

Czytaj także:

Źródła: PolskieRadio24.pl/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej