Kolejne problemy po meczu Vissel Kobe - Barcelona. To był kosztowny sparing

Vissel Kobe - Barcelona. Problematyczny mecz "Dumy Katalonii"

Niedzielne spotkanie towarzyskie FC Barcelony jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego - nie wiadomo było, czy mecz w ogóle zostanie rozegrany, a całe zamieszanie poskutkowało późniejszym wylotem drużyny do Japonii. 

Szczęśliwie udało się doprowadzić do tego, że obie drużyny spotkały się na murawie, gdzie Barcelona zwyciężyła 3:1, a asystą popisał się Robert Lewandowski, lecz... kłopotów związanych z tą rywalizacją jest niestety więcej.

Problematyczna transmisja. Barcelona zwraca pieniądze kibicom 

Podczas transmisji meczu pojawiło się wiele problemów technicznych. Fani, którzy chcieli obejrzeć swoich ulubieńców w akcji, borykali się z licznymi niedogodnościami i masowo informowali o tym klub.

"Duma Katalonii" umożliwiała oglądanie spotkania przez swoją aplikację, stronę internetową lub transmisję premium na YouTube. O ile socios mogli oglądać mecz za darmo, inni kibice musieli zapłacić 10 euro (lub 40 za wszystkie spotkania w Azji). Okazało się to słabą inwestycją przez kłopoty z połączeniem i dostępem. 

Klub tłumaczył, że doszło do ataku na jego platformy streamingowe, chcąc reagować szybko, zdecydował się też udostępnić kibicom drugą połowę meczu za darmo. Ostatecznie jednak zdecydowano, że wszyscy, którzy wykupili dostęp, dostaną swoje pieniądze z powrotem.

W kolejnych dniach Barcelona zmierzy się z koreańskim FC Seul, a kolejnym rywalem będzie koreański Daegu FC. Największe gwiazdy, które zabrał na tournee Hansi Flick, przyciągają ogromną uwagę fanów, tym bardziej, że Barcelona nie grała w niedawnych Klubowych Mistrzostwach Świata.

• Hiszpanie ogłaszają ws. Wojciecha Szczęsnego. "To się potwierdziło"
• Media: sensacyjny transfer Jana Bednarka. Zasili słynny klub
• Polska siatkarka w Drużynie Marzeń Ligi Narodów. Kto był najlepszy?

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps