5 sierpnia ustawa, 6 sierpnia podpis Nawrockiego? Ważą się losy rachunków za prąd

Ceny energii zostaną zamrożone do końca roku, stosowna ustawa już 5 sierpnia - w przeddzień zaprzysiężenia Karola Nawrockiego - trafi na biurko prezydenta. Jak wpłynie to na nasze rachunki i czy nowa głowa państwa podpisze nowe prawo?

2025-07-30, 10:47

5 sierpnia ustawa, 6 sierpnia podpis Nawrockiego? Ważą się losy rachunków za prąd
Andrzej Duda i Karol Nawrocki w pałacu prezydenckim. Foto: WOJTEK RADWANSKI/AFP/East News

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • Ustawa mrożąca ceny prądu ma zostać poddana głosowaniu w Sejmie 5 sierpnia 2025 roku, a następnie trafi na biurko prezydenta
  • Cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych zostanie zamrożona na poziomie 500 zł netto za megawatogodzinę (MWh) na ostatni kwartał bieżącego roku
  • Spadek cen energii poniżej obecnej taryfy jest prognozowany na jesień 2025 roku, a znaczne obniżki przewidywane są od 2026 roku

Zamrożenie cen energii. Sejm przyjmie ustawę, co zrobi Nawrocki?

Zamrożenie cen energii ma zostać przedłużone na ostatni kwartał 2025 roku. Minister energii Miłosz Motyka poinformował w Radiu ZET, że głosowanie nad tą ustawą w Sejmie odbędzie się 5 sierpnia. Jest to data symboliczna, gdyż poprzedza dzień zaprzysiężenia nowego prezydenta, Karola Nawrockiego. Tym samym, jak podkreślił minister Motyka, to właśnie nowy prezydent będzie miał możliwość podjęcia decyzji w sprawie obniżki cen prądu.

- Ustawa mrożąca ceny energii na ostatni kwartał tego roku, która jednocześnie odblokowuje potencjał zielonej energii, skraca procesy inwestycyjne i wprowadza fundusz partycypacyjny, trafi na biurko prezydenta prawdopodobnie 5 sierpnia. Pan prezydent, który wielokrotnie mówił o potrzebie obniżenia cen, będzie miał możliwość podpisania ustawy. Patrząc w przyszłość, jesienią poznamy rekalkulację taryf na przyszły rok i spodziewam się, że będą one znacznie niższe niż obecne 623 zł. Już teraz analizy rynkowe wskazują, że taryfa na ostatni kwartał powinna być niższa. Perspektywy są więc dobre – zadeklarował Miłosz Motyka, który po rekonstrukcji rządu objął superresort energii.

Nowelizacja, oprócz zamrożenia cen, ma także na celu odblokowanie potencjału energetyki odnawialnej w Polsce. Wprowadza ona m.in. nowe zasady dotyczące budowy turbin wiatrowych, redukując minimalną odległość od zabudowań mieszkalnych z 700 m do 500 m, a także przewiduje fundusz partycypacyjny na rzecz mieszkańców okolic farm wiatrowych. Przeciwko takim rozwiązaniom wypowiadało się wcześniej Prawo i Sprawiedliwość, co może oznaczać, że Karol Nawrocki nie będzie skłony przyłożyć rękę do wprowadzenia tych przepisów w życie.

Zamrożenie cen energii. Rachunki i tak wzrosły z powodu opłaty mocowej

Zgodnie z projektem ustawy, cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych zostanie zamrożona na poziomie 500 zł netto za MWh na czwarty kwartał 2025 roku. Jest to znacząca różnica w stosunku do obecnej ceny taryfowej, zatwierdzonej przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE), która wynosi 623 zł za MWh. Warto zaznaczyć, że podana kwota 500 zł za MWh to cena netto; należy do niej doliczyć podatek VAT oraz opłaty dystrybucyjne, co składa się na końcową kwotę na rachunku.

🤔 Czym jest "opłata mocowa" i dlaczego przez nią płacę więcej?

To swego rodzaju "abonament za gotowość". Płacimy ją elektrowniom konwencjonalnym (głównie węglowym) nie za wyprodukowaną energię, ale za sam fakt bycia w gotowości do jej produkcji, gdy słońce nie świeci, a wiatr nie wieje. Opłata wróciła w lipcu i, w zależności od zużycia, może podnosić miesięczny rachunek o kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt złotych, częściowo niwelując korzyści z zamrożenia ceny samej energii.

Zamrożenie cen energii w Polsce było wprowadzane sukcesywnie w odpowiedzi na dynamiczny wzrost cen na rynkach hurtowych, będący wynikiem m.in. kryzysu energetycznego i wysokiej inflacji. Celem było i jest osłonienie gospodarstw domowych przed gwałtownymi podwyżkami. Ministerstwo energii podejmuje konkretne działania, które mają na celu zmniejszenie dopłat z budżetu państwa, nawet przy utrzymywanej zamrożonej cenie.

Kiedy możemy spodziewać się odmrożenia cen i jaki będzie to miało wpływ na rachunki? Minister Motyka prognozuje, że dzięki przeprowadzonej rekalkulacji taryf i działaniom rządu, cena rynkowa energii na ostatni kwartał bieżącego roku powinna być niższa niż obecne 623 zł. Co więcej, prognozy na rok przyszły są jeszcze bardziej optymistyczne.

🌬️ Ustawa wiatrakowa "zaszyta" w cenach prądu. O co chodzi w tym sporze?

Nowa ustawa, oprócz mrożenia cen, zawiera kontrowersyjne przepisy liberalizujące budowę farm wiatrowych (tzw. ustawa wiatrakowa). Prawo i Sprawiedliwość, z którego wywodzi się prezydent Nawrocki, było tym zmianom przeciwne. Istnieje więc ryzyko, że prezydent, nie zgadzając się na "polityczny pakiet" (wiatraki + ceny prądu), może zawetować całą ustawę, co automatycznie zablokowałoby również zamrożenie cen dla gospodarstw domowych. To polityczna gra o wysoką stawkę.

- Rekalkulacja taryfy, którą przeprowadziliśmy, ma na celu dostosowanie jej do aktualnych cen rynkowych. Cena taryfowa zatwierdzana przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki wynosi obecnie 623 zł za MWh, a my mrozimy ją na poziomie 500 zł. Jednak dzięki działaniom podjętym przez rząd, już w ostatnim kwartale tego roku cena powinna być niższa niż 623 zł, a w przyszłym roku spodziewamy się jej dalszego, znacznego obniżenia. Mówię o konkretnych działaniach, które sprawiają, że przy utrzymaniu ceny mrożonej dopłaty z budżetu są znacznie mniejsze. Przewidujemy, że od 2026 roku nastąpi znaczący spadek cen energii w stosunku do obecnego poziomu taryfowego – zadeklarował nowy minister energii.

Niższe ceny prądu dzięki OZE? Minister tłumaczy wyzwania

W dyskusji o przyszłości cen energii nie można pominąć roli odnawialnych źródeł energii (OZE), które mają docelowo obniżyć rachunki za prąd. Już teraz energia elektryczna z farm wiatrowych czy fotowoltaiki jest znacznie tańsza niż generowana tradycyjnie, na przykład ze spalania węgla. Przed polskim systemem energetycznym wciąż jednak dużo wyzwań, zanim w pełni można to będzie wykorzystać.

🔮 Kiedy ceny prądu naprawdę spadną? Analiza prognoz na 2026 rok

Minister energii jest optymistą, ale co mówią rynki? Obecnie hurtowe ceny energii w kontraktach na przyszły rok faktycznie spadają. Główne powody to: coraz większa produkcja z tanich źródeł OZE (fotowoltaika, wiatr) oraz spadek cen uprawnień do emisji CO2. Analitycy prognozują, że jeśli ten trend się utrzyma, taryfa zatwierdzana przez URE na 2026 rok może być zauważalnie niższa niż obecna, co pozwoli na całkowite odmrożenie cen bez szoku dla portfeli.

- Należy podkreślić, że nie dopłacamy bezpośrednio do OZE, ale do bilansowania systemu energetycznego. Odnawialne źródła energii są niestabilne, co oznacza, że wymagają wsparcia w postaci magazynów energii, elastyczności sieci oraz bloków dyspozycyjnych. Jednak nawet po uwzględnieniu tych kosztów, energia z OZE jest tańsza niż ta produkowana obecnie z węgla. Prawdą jest, że odnawialne źródła są tańsze, ale wymagają lepszej koordynacji na poziomie całego systemu – wyjaśnił minister Motyka.

Czytaj także: 

Źródło: Radio ZET/Michał Tomaszkiewicz

Polecane

Wróć do strony głównej