Hulk Hogan nie żyje. Podano oficjalną przyczynę śmierci
Ostry zawał mięśnia sercowego - taka była oficjalna przyczyna śmierci 71-letniego Hulka Hogana. Informacje ujawniło laboratorium kryminalistyczne hrabstwa Pinellas. Wykryto także inne choroby, które mogły mieć związek ze śmiercią - popularny wrestler cierpiał na białaczkę oraz migotaniem przedsionków.
2025-07-31, 17:29
Hulk Hogan nie żyje. Ratownicy walczyli o jego życie
Hulk Hogan zmarł tydzień temu - w czwartek 24 lipca na Florydzie. Tak naprawdę nazywał się Terry Gene Bollea. Zatrzymanie krążenia nastąpiło o godzinie 9.51 czasu miejscowego. Mimo że ratownicy medyczni podjęli natychmiastową reanimację, jego życia nie udało się uratować. Zgon stwierdzono w szpitalu, niecałe półtorej godziny później - o 11.17.
Hulk Hogan nie żyje. Zmagał się z białaczką
Z raportu medycznego wynika, że były gwiazdor WWE zmagał się z poważnymi chorobami - migotaniem przedsionków oraz przewlekłą białaczką limfocytową.
W raporcie podano, że przyczyną śmierci Hogana był atak serca, który nastąpił w wyniku nagłego zablokowania przepływu krwi do mięśnia sercowego.
Biuro koronera w hrabstwie Pinellas potwierdziło, że Hulk Hogan zmarł w naturalny sposób. - Otrzymaliśmy prośbę o zgodę na kremację. Nie wiemy, kiedy to nastąpi - powiedział rzecznik.
Hulk Hogan. Ikoniczna postać świata wrestlingu
71-latek był łatwy do rozpoznania - długie, białe włosy przewiązywane bandaną, opadające wąsy i masywna sylwetka. Dzięki temu stał się najbardziej rozpoznawalnym wrestlerem świata. Co istotne, pełnił również funkcję ambasadora federacji wrestlingu WWE.
Hulk Hogan zagrał też w wielu filmach i programach telewizyjnych, a jego kariera aktorska zaczęła się od roli w "Rocky III". Występował również w reklamach, był nawet frontmanem zespołu The Wrestling Boot Band i gitarzystą basowym kilku zespołów rockowych.
Zdobył tytuł mistrza świata wrestlingu w wadzie ciężkiej. Gdy na początku lat 80. ówczesny szef WWE Vince McMahon postanowił zrobić z występów wrestlingu rozrywkowy program telewizyjny, Hogan stał się prawdziwym celebrytą.
Źródła: PolskieRadio24.pl/PAP/pb