Wracamy do gry. Polska znów będzie produkować czołgi, podpisano umowę

Koreańskie czołgi będą produkowane w Polsce. Umowa w tej sprawie została podpisana na terenie zakładów Bumar-Łabędy w Gliwicach przez Agencję Uzbrojenia i firmę Hyundai Rotem. 

2025-08-01, 13:39

Wracamy do gry. Polska znów będzie produkować czołgi, podpisano umowę
Polska i Korea Południowa podpisały umowę wykonawczą na pozyskanie kolejnych czołgów K2, w tym pierwszych czołgów w konfiguracji K2PL. Foto: PAP/Michał Meissner

"Polska zyskuje zdolność produkcji czołgów"

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział w piątek, że dzięki podpisanej umowie wykonawczej na kolejne czołgi K2, w tym pierwsze w spolonizowanej wersji, "Polska zyskuje zdolność do produkcji czołgów".

Minister obrony wziął udział w uroczystości podpisania umowy wykonawczej na pozyskanie kolejnych 180 czołgów K2, w tym 64 czołgów w konfiguracji K2PL. Opiewa ona na 6,7 mld dolarów.

Umowa została podpisana także po to, by uczcić pamięć Powstańców

Kosiniak-Kamysz, nawiązując do 81. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, podkreślił, że umowa podpisana została także, by uczcić pamięć o powstańcach. - Żeby ich ofiara życia nie została zmarnowana, musieliśmy odrobić trudną lekcję, przyjąć ją i zdać sobie sprawę, że tak długo, jak będziemy przygotowani do najtrudniejszych wydarzeń, tak długo, jak będziemy inwestować w swoje bezpieczeństwo, tak ta ofiara ich życia nigdy nie pójdzie na marne - powiedział.

Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz (2P), minister obrony Republiki Korei Ahn Gyu-back (2L), szef Agencji Uzbrojenia gen. bryg. Artur Kuptel (P) oraz prezes i dyrektor generalny Hyundai Rotem Yong-bae Lee (L) na podpisaniu umowy wykonawczej na pozyskanie kolejnych czołgów K2, w tym pierwszych czołgów w konfiguracji K2PL Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz (2P), minister obrony Republiki Korei Ahn Gyu-back (2L), szef Agencji Uzbrojenia gen. bryg. Artur Kuptel (P) oraz prezes i dyrektor generalny Hyundai Rotem Yong-bae Lee (L) na podpisaniu umowy wykonawczej na pozyskanie kolejnych czołgów K2, w tym pierwszych czołgów w konfiguracji K2PL

Szef MON zauważył, że umowa zakłada także dostarczenie wozów towarzyszących oraz cały pakiet treningowy i serwisowo-naprawczy.

Zaznaczył też, że dzięki umowie Polska zyskuje zdolności do produkcji czołgów. 61 z 64 czołgów w spolonizowanej konfiguracji ma być bowiem już w pełni wyprodukowane w naszym kraju w zakładach Bumar-Łabędy.  Pierwsze dostawy czołgów z piątkowej umowy mają zacząć trafiać do Polski już w przyszłym roku, produkcja zaś ruszy w latach 2028-2030.

PAP/Michał Meissner PAP/Michał Meissner

Umowa z Koreą Południową

W uroczystości podpisania umowy wzięli udział wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz oraz minister obrony Korei Południowej Ahn Gyu-back. Umowę podpisali szef Agencji Uzbrojenia gen. Artur Kuptel oraz prezes Hyundai Rotem Yongbae Lee.

Wcześniej ministrowie Władysław Kosiniak-Kamysz i Ahn Gyu-back mieli odbyć rozmowy bilateralne na terenie gliwickiej Jednostki Wojskowej Agat.

Spodziewana od wielu miesięcy umowa wykonawcza miała nie tylko obejmować dostawę dla Wojska Polskiego kolejnych 180 czołgów K2, produkowanych przez południowokoreański koncern Hyundai Rotem, ale także szeroki transfer technologii, na mocy którego część zamówionych czołgów w spolonizowanej wersji K2PL ma powstać w zakładach Bumar-Łabędy SA.

Oznacza to, że polski przemysł zbrojeniowy wróci do produkcji czołgów po kilkunastu latach przerwy - ostatnie czołgi PT-91 zamówione przez Malezję powstały w Bumarze-Łabędach w 2009 r. Od tej pory gliwickie zakłady, dzisiaj należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, zajmowały się głównie utrzymaniem i modernizacją różnych maszyn pozostających na wyposażeniu WP.

W ostatnich tygodniach szef MON mówił, że wartość umowy to ok. 6,7 mld dolarów. Poza samymi czołgami i transferem technologii umowa obejmuje także kilkadziesiąt pojazdów wsparcia, w tym wozów zabezpieczenia technicznego czy inżynieryjnych. Pierwsze maszyny - jak deklarował polski MON - mają trafić do Polski w przyszłym roku.

Kontrakty zbrojeniowe z Koreą Południową

Polska od kilku lat pozostaje ważnym partnerem Korei, jeśli chodzi o kontrakty zbrojeniowe - dla wojska zakupiono m.in. czołgi K2, ale też 288 wyrzutni rakiet KL39 Chunmoo czy 672 armatohaubice K9, jak również łącznie 48 samolotów szkolno-bojowych FA-50.

Pierwsza umowa na dostawę do Polski 180 wyprodukowanych w Korei czołgów K2 została podpisana w lipcu 2022 r., za rządów w MON Mariusza Błaszczaka (PiS). Równolegle podpisano wtedy szerszą umowę ramową, przewidującą dostarczenie do polskiej armii łącznie tysiąca czołgów, z których pozostałe 820 miałoby ulec głębszej polonizacji, docelowo zaś czołgi miałyby być produkowane w Polsce.

Obecnie trwają dostawy 180 czołgów z pierwszej umowy wykonawczej, są one jednak spolonizowane w niewielkim stopniu - polskie są w nich jedynie systemy łączności produkowane przez Grupę WB.
Zakup tych czołgów był uzasadniany możliwością szybkich dostaw, które stały się kluczowe do wypełniania luk powstałych po tym, jak w 2022 i 2023 r. Polska przekazała kilkaset swoich czołgów z rodziny T-72 broniącej się przed Rosją Ukrainie. Do tej pory do Polski dotarła już większość z tej puli zamówionych maszyn.

W myśl podpisanej w 2022 r. umowy ramowej K2 ma docelowo stać się najliczniej wykorzystywanym przez Wojsko Polskie typem czołgu. W związku z tym przez ostatnie miesiące trwały negocjacje dotyczące kolejnych umów i transferu technologii z Korei. Podpisanie kolejnej umowy wykonawczej opóźniło się już kilka razy - było spodziewane m.in. na zeszłorocznych wrześniowych targach MSPO w Kielcach.

K2 K2

***

Czytaj także:

Źródło: PAP/IAR/inne


Polecane

Wróć do strony głównej