Trasa S8 już przejezdna. Policja podała nowe informacje o tragicznym wypadku

Po godz. 15 ponownie otwarto trasę S8, gdzie doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem lawety i BMW. Kierowca osobówki zginął na miejscu. Droga w miejscu wypadku była nieprzejezdna przez ponad 6 godzin. 

2025-08-05, 18:21

Trasa S8 już przejezdna. Policja podała nowe informacje o tragicznym wypadku
Na trasie S8 pod Łodzią doszło do śmiertelnego wypadku. Foto: OSP Rydzyny/KPP Pabianice

Jechał pod prąd pasem awaryjnym

Z ustaleń policji wynika, że 22-letni kierowca BMW jechał pod prąd. Do zderzenia doszło we wtorek na drodze ekspresowej S8 między węzłami Rzgów i Pawlikowice pod Łodzią. - Samochód BMW X5 zderzył się czołowo z samochodem ciężarowym - lawetą. Wskutek zderzenia doszło do zapalenia się samochodu osobowego. Kierowca BMW zginął na miejscu, a ciężko rannego kierowcę ciężarówki strażacy wydobyli z kabiny i śmigłowcem LPR został odwieziony do szpitala w Łodzi - poinformowała podkom. Agnieszka Jachimek z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.

Jak dodała, ustalenia i zeznania świadków wskazują, że kierowca BMW jechał pod prąd pasem awaryjnym z dużą prędkością. - Ustaliliśmy, że kierowca BMW tuż przed wypadkiem zjechał nagle z pasa awaryjnego tuż przed nadjeżdżającą lawetą i doprowadził do czołowego zderzenia pojazdów - przekazała. 

Tożsamość kierowcy BMW zostanie potwierdzona po identyfikacji

Ponadto rzeczniczka poinformowała, że kierowcą BMW był najprawdopodobniej 22-letni mężczyzna, ale będzie to można potwierdzić dopiero po identyfikacji szczątków. - W sprawie wypadku na trasie S8 toczy się postępowanie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Pabianicach. Staramy się ustalić przyczyny tego zdarzenia. Bierzemy pod uwagę wszystkie możliwe hipotezy od pomyłki po celowe spowodowanie wypadku - mówił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi prok. Paweł Jasiak. 

Do wypadku doszło ok. godz. 9 rano i od tamtej pory trasa S8 między węzłami Rzgów i Pawlikowice w kierunku Wrocławia była zablokowana. W związku z tym, że po wypadku na tym odcinku drogi utknęły samochody i ciężarówki, policjanci wyprowadzili kierowców z zatoru. 

- Zabezpieczyliśmy drogę i samochody osobowe wyprowadziliśmy zamkniętą jezdnią pod prąd do najbliższego węzła, a ciężarówki, kiedy tylko była taka możliwość wyjechały specjalnie przygotowanym dla nich pasem obok miejsca policyjnych czynności - wyjaśniła rzeczniczka pabianickiej policji.

Czytaj także:

Źródło: PAP/egz

Polecane

Wróć do strony głównej