Trzy godziny na Kremlu. Rozmowa Putin-Witkoff zakończona

Władimir Putin i specjalny wysłannik Donalda Trumpa Steve Witkfoff przeprowadzili rozmowy na Kremlu. Za dwa dni upływa termin ultimatum nałożonego na Moskwę przez prezydenta Stanów Zjednoczonych.

2025-08-06, 15:39

Trzy godziny na Kremlu. Rozmowa Putin-Witkoff zakończona
Władimir Putin i Steve Witkoff rozmawiali w Moskwie. Foto: PAP/EPA/GAVRIIL GRIGOROV/SPUTNIK/KREMLIN POOL

Rozmowa Putin-Witkoff. Trwała trzy godziny

Spotkanie prezydenta Rosji Władimira Putina ze specjalnym wysłannikiem prezydenta USA Donalda Trumpa Stevem Witkoffem zakończyło się po około trzech godzinach - podają rosyjskie media.

To już piąta wizyta Witkoffa w Moskwie. Rano przybył samolotem na lotnisko Wnukowo, powitał go na nim specjalny przedstawiciel Władimira Putina Kiriłł Dmitrijew, szef Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich. Następnie TASS opublikowała nagranie przedstawiające ich spacer w moskiewskim parku Zariadje.

Jest komentarz doradcy Putina. Były dwa tematy

Rozmowy Władimira Putina ze specjalnym wysłannikiem USA Stevem Witkoffem były "użyteczne i konstruktywne", powiedział w środę doradca Putina ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow. 

Uszakow powiedział, że były dwa tematy rozmów: obie strony rozmawiały o "kryzysie ukraińskim" i możliwościach rozwoju strategicznych stosunków amerykańsko-rosyjskich. Dodał, że Moskwa otrzymała pewne "sygnały" od Trumpa i przesłała też mu swoje komunikaty. Jak wskazał, powstrzyma się od podawania bardziej szczegółowych informacji, zanim Witkoff nie przekaże informacji o rozmowach Donaldowi Tumpowi.

- Zobaczymy, kiedy Witkoff będzie mógł zdać Trumpowi relację z dzisiejszej rozmowy. Potem, oczywiście, będziemy mogli uzupełnić moje komentarze czymś bardziej treściwym - dodał doradca Putina.

Czego dotyczy ultimatum? Chodzi o sankcje i wojnę w Ukrainie

Ultimatum nałożone przez Trumpa zaklada nałożenie na Rosję dodatkowych sankcji, jeśli nie zgodzi się na porozumienie pokojowe w Ukrainie. 

Trump zagroził nałożeniem na Rosję nowych sankcji i nałożeniem 100-procentowych ceł na kraje trzecie kupujące rosyjską ropę - wśród których największymi nabywcami są Chiny i Indie - jeśli Putin nie zgodzi się na zawieszenie broni w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie. Sformułowania w kwestii ultimatum ulegały pewnym zmianom, przede wszystkim Trump skrócił termin na odpowiedź Moskwy z 50 do 10 dni.

We wtorek Reuters napisał, powołując się na swoje źródła, że Kreml nie jest przejęty planem sankcyjnym Donalda Trumpa i nie zamierza się uginać przed tym naciskiem.

W ostatnich dniach z Indii dochodziły mieszane sygnały. Prezydent USA mówił, że wedle jego informacji Indie mają przestać kupować rosyjską ropę naftową. Natomiast inni anonimowi urzędnicy mówili mediom, że Delhi nie zaprzestanie kupowania ropy w Rosji

Pogorszenie relacji między USA i Rosją. Okręty podwodne USA bliżej Rosji

W ostatnich dniach doszło do napięć na linii Rosja-USA. Zaogniły je wypowiedzi ważnego urzędnika Rosji, byłego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, obecnie wiceprzewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, pod adresem prezydenta USA. 

Miedwiediew straszył Donalda Trumpa m.in. użyciem systemu "martwa ręka", a tak określany jest Perymetr, mechanizm odpowiedzi Moskwy na atak nuklearny. Groził także wojną, i to nie przeciwko Ukrainie. W odpowiedzi na te prowokacyjne stwierdzenia, zamieszczane na platformach X i Telegram, Donald Trump wydał rozkaz rozmieszczenia amerykańskich atomowych okrętów podwodnych bliżej terytorium Rosji.

Miedwiediew polecił na Telegramie Trumpowi, by "pamiętał o swoich ulubionych filmach o chodzących martwych, a także o tym, jak niebezpieczna może być nieistniejąca w przyrodzie martwa ręka".

Czytaj także:

Źródła: Reuters/inne

Polecane

Wróć do strony głównej