Podejrzane ruchy Rosjan w Arktyce. USA wysłały "wykrywacz atomówek"
Rosjanie mogą na dniach przetestować nowy pocisk balistyczny o napędzie atomowym. To właśnie próby Buriewestnika mają być bowiem powodem zamknięcia przestrzeni powietrznej w rejonie archipelagu Nowa Ziemia i wzmożonego ruchu statków w tamtym rejonie. Z ogólnodostępnych danych wynika także, że w miejscu spodziewanych testów krążył amerykański "nuke sniffer" - samolot, zdolny wykrywać radioaktywne izotopy w powietrzu.
2025-08-08, 15:59
Nowa broń w arsenale Rosji? Kreml może wkrótce wypróbować Buriewiestnika
Buriewestnik to nowa, eksperymentalna broń w rosyjskim arsenale. Zdolna przenosić głowice jądrowe rakieta balistyczna napędzana jest reaktorem atomowym, co daje jej duży - na pewno międzykontynentalny, a praktycznie nieograniczony - zasięg.
Wiele wskazuje, że nowa broń będzie wkrótce testowana w rosyjskiej Arktyce. Oficjalnych informacji o próbach nie ma, ale Kreml zamknął przestrzeń powietrzną na odcinku około 500 km na zachód od archipelagu Nowa Ziemia w obwodzie archangielskim między 7 a 12 sierpnia - donosi Nexta.
Testy nowej broni Kremla? Informacji nie ma, ale są znaki
W rejonie archipelagu, na obszarze obejmującym około 40 tys. km kwadratowych, wydano NOTAM, czyli zawiadomienie dla lotników. Notice To Airmen (NOTAM) obowiązuje od godziny 21 w czwartek do wtorku - pisze The Barents Observer, powołując się na ogólnodostępne dane o ruchu statków i samolotów.
Co najmniej cztery okręty rosyjskiej marynarki wyszły z portu i zacumowały na pozycjach wzdłuż archipelagu. Na początku tego tygodnia okręty zakotwiczyły w zatoce tuż przy poligonie Pankowo, teraz jednak wypłynęły na miejsca obserwacji i wsparcia, położone na zachód od Cieśniny Matoczkina i na północ do Zatoki Murmańskiej.
Wyświetl większą mapę
We wtorek nad Morzem Barentsa pojawił się także amerykański samolot wojskowy zwany "nuke sniffer" - "wąchacz atomówek", który potrafi znaleźć radioaktywne izotopy w atmosferze. Amerykanie liczą, że dzięki danym z WC-135R Constant Phoenix, uda im się zdobyć informacje o technologii napędu Buriewiestnika.
Konwencjonalny start, potem napęd atomowy. Rosjanie mogą testować nowy pocisk balistyczny
Pocisk miałby wystartować z poligonu przy pomocy konwencjonalnego silnika odrzutowego, a następnie, na określonej wysokości, odpalić napęd atomowy. Budzi to obawy krajów Zachodu o radioaktywne pozostałości w atmosferze i związane z tym ewentualne toksyczne opady.
Czytaj także:
- Niebezpiecznie na norwesko-rosyjskiej granicy. Wykryto radioaktywną substancję
- Na poligonie w Rosji mogła wybuchnąć rakieta z napędem jądrowym
- "Niektóre nowe bronie Putina groźne dla samych Rosjan". Testy przechodzi broń hipersoniczna
Rakieta Buriewiestnik, nazwana przez NATO Skyfall (lub "latający Czarnobyl"), była testowana na Nowej Ziemi co najmniej od 2017 roku - stwierdza Barents Observer. W tym czasie doszło do kilku eksplozji w obwodzie archangielskim, a także zauważono obecność radioaktywnych izotopów pierwiastków. W ciągu ostatnich lat poligon, na którym ma być testowany Buriewiestnik, został znacznie rozbudowany, a aktywność bazy wzrosła - podał United24media powołując się na ogólnodostępne zdjęcia satelitarne.
Źródła: PolskieRadio24.pl/Barents Observer/United24Media/Nexta/PAP/mbl