Rywal Szczęsnego wydał oświadczenie. Ter Stegen: muszę przedstawić swoją wersję

Ter Stegen nie jest bramkarzem, z którym FC Barcelona chce dalej współpracować. Klub znalazł już następcę, latem sprowadził Joana Garcię z Espanyolu. Niemiec nie zamierza jednak odchodzić z klubu - ma ważny do 2028 roku kontrakt. Bramkarz w piątek wydał oświadczenie.

2025-08-08, 21:32

Rywal Szczęsnego wydał oświadczenie. Ter Stegen: muszę przedstawić swoją wersję
Ter Stegen i Wojciech Szczęsny . Foto: PAP/EPA/ALEJANDRO GARCIO

Ter Stegen wydał oświadczenie. Co na to FC Barcelona?

Trwa zamieszanie wokół Marca-Andre ter Stegena. Golkiper Barcelony w ostatnich tygodniach prowadzi z klubem prawdziwą zimną wojnę. 

Relacje między stronami zaogniło zachowanie bramkarza po operacji pleców. Niemiec nie zgodził się na podpisanie raportu medycznego do La Liga. Reakcja klubu była ostra. Barcelona wszczęła postępowanie dyscyplinarne i tymczasowo odebrała mu kapitańską opaskę.

Jak podają dziennikarze portalu "MARCA", ter Stegen podkreśla, że cały czas cieszy się poparciem w szatni. Część piłkarzy ma już dość tej sytuacji, a także problemów finansowych klubu, które wywołują niepewność.

Władze klubu i trener Hansi Flick mają z kolei dość sytuacji z ter Stegenem, tym bardziej, że bramkarz inkasuje bardzo duże pieniądze, a do tego jego umowa wygasa dopiero w 2028 roku.

W tej sytuacji Niemiec postanowił wydał oświadczenie, które opublikował na Instagramie.

Oświadczenie Marca-Andre ter Stegena

"Ostatnie kilka miesięcy było dla mnie szczególnie trudne – zarówno fizycznie, jak i osobiście. Po odniesieniu kontuzji moim priorytetem był jak najszybszy powrót na boisko, motywowany wyłącznie pragnieniem pomocy drużynie i robienia tego, co kocham najbardziej: rywalizowania.

W ostatnich tygodniach powiedziano o mnie wiele rzeczy – niektóre z nich były całkowicie nieprawdziwe. Dlatego czuję, że muszę z szacunkiem, ale jednoznacznie, przedstawić swoją wersję wydarzeń.

Decyzja o poddaniu się operacji została podjęta po konsultacjach z lekarzami i została w pełni zatwierdzona przez klub. Zawsze zamiarem było postawienie na pierwszym miejscu mojego zdrowia i długoterminowej kariery sportowej. Celem był powrót na boisko w pełni sił, by pomóc Barcelonie w walce o trofea. Ogłosiłem minimalny czas rekonwalescencji, którego będę potrzebował, a który został mi wskazany przez uznanych ekspertów w porozumieniu z klubem.

Chciałbym również – w świetle ostatnich spekulacji – wyjaśnić, że wszystkie decyzje transfery i przedłużenia kontraktów zostały sfinalizowane niezależnie od mojej sytuacji zdrowotnej. Nie mogłem zatem brać pod uwagę, że okoliczności związane z zabiegiem, któremu musiałem się poddać, będą konieczne do rejestracji innych piłkarzy. Każda inna interpretacja jest niesprawiedliwa i nieprawdziwa

Przez całą karierę zawsze starałem się działać profesjonalnie, z szacunkiem i oddaniem wobec barw, które reprezentowałem. Mam głęboki szacunek do FC Barcelony, jej kibiców, kolegów z drużyny, którzy byli przy mnie przez tyle lat. Moje zaangażowanie w te barwy pozostaje niezmienne.

W dzisiejszych trudnych czasach łatwo jest podsycać napięcia, ale wierzę, że dzięki dialogowi i odpowiedzialności możemy rozwiązać tę sytuację w sposób konstruktywny. Całkowicie wspieram klub i jego kierownictwo w celu rozwiązania tej sprawy i przywrócenia niezbędnych uprawnień do rejestracji".

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ah


Polecane

Wróć do strony głównej