Relacjonował wojnę w Gazie, zginął w nalocie. Izrael twierdzi, że był terrorystą
Dziennikarze i operatorzy telewizji Al Jazeera zginęli w Gazie po izraelskim ostrzale. Wśród nich był Anas Al-Sharif, zeszłoroczny laureat Nagrody Pulitzera za fotograficzną relację z wojny Izraela i Hamasu. Wcześniej pracował w agencji Reutera.
2025-08-11, 11:44
Izraelski nalot na dziennikarzy
Izrael - jak podaje "Guardian" - przyznał się do "celowego ataku na dziennikarza, znanego z relacji z pierwszej linii. Informował o ataku, do którego doszło przed szpitalem Al-Shifa". Korespondent Al Jazeery wcześniej był zastraszany przez Izrael.
Siły Obronne Izraela (IDF) oznajmiły, że "służył on jako dowódca komórki terrorystycznej w Hamasie" i "był odpowiedzialny za przeprowadzanie ataków rakietowych na izraelskich cywilów i siły IDF".
Komitet Obrony Dziennikarzy (CPJ) oświadczył pod koniec lipca, że jest poważnie zaniepokojony bezpieczeństwem Al-Szarifa, który stał się celem "kampanii oszczerstw" ze strony izraelskiej armii, co może doprowadzić do jego zabójstwa.
"Armia izraelska przekonuje, że dysponuje dowodami w postaci danych wywiadowczych i dokumenty znalezionych w Strefie Gazy. Ale obrońcy praw człowieka stwierdzili, że reporter był celem ataków z powodu relacjonowania wojny w Strefie Gazy z pierwszej linii frontu, a twierdzenia Izraela nie ma pokrycia w dowodach" - opisuje "Guardian".
Do izraelskiego nalotu doszło w niedzielę wieczorem. Pogrzeb dziennikarza odbył się w poniedziałek rano. W ataku zginęło łącznie pięć osób. Poza Anasem al-Sharifem byli to: inny korespondent stacji Mohammed Qreiqeh, a także operatorzy - Ibrahim Zaher, Mohammed Noufal i Moamen Aliwa.
"Jeden z najodważniejszych"
Al Jazeera określiła al-Sharifa "jednym z najodważniejszych dziennikarzy w Gazie". W komunikacie wskazała, że atak był "desperacką próbą uciszenia Gazy w oczekiwaniu na jej okupację".
Posłuchaj
Dziennikarze celem izraelskiego wojska. Relacja Agaty Król (Polskie Radio) 0:45
Dodaj do playlisty
Wiedział, że może być celem ataku
W lipcu rzecznik IDF Awichaj Adraee udostępnił na X nagranie z al-Sharifem, jednocześnie "oskarżając go o przynależność do skrzydła wojskowego Hamasu". Wtedy specjalna sprawozdawczyni ONZ ds. wolności słowa, Irene Khan, nazwała tę wypowiedź "bezpodstawnym oskarżeniem" i "rażącym atakiem na dziennikarzy".
W tym samym miesiącu korespondent miał wyznać pracownikom Komitetu Ochrony Dziennikarzy, że "ma poczucie, iż w każdej chwilo może stać się ofiarą nalotu, zostać zamordowany".
Według CPJ w wojnie w Strefie Gazy zginęło ponad 186 dziennikarzy i pracowników mediów, w przeważającej mierze byli to Palestyńczycy.
Czytaj także:
- Ekspert: Strefa Gazy już jest pod izraelską okupacją
- Kryzys wodny w Strefie Gazy. Oxfam alarmuje
- Netanjahu zdradza plany ofensywy Izraela w Strefie Gazy. "Musimy dokończyć robotę"
Źródła: Polskie Radio/Guardian/łl