Sebastian Gajewski o środkach z KPO: tych zasad nie wymyśliła Pełczyńska-Nałęcz

2025-08-14, 09:35

- Formuła wspierania firm na takiej zasadzie, kupujemy ci ekspres do kawy, albo kupujemy ci samochód i możesz rozwijać w ten sposób swój biznes, powoli się wyczerpuje (…). Bardziej myślę właśnie o wsparciu z oddziaływaniem na interes publiczny, na gospodarkę, na społeczeństwo - mówił w Polskim Radiu 24 wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Sebastian Gajewski (Nowa Lewica).

Premier Donald Tusk powiedział w środę, że jest średnio usatysfakcjonowany tłumaczeniem minister funduszy i polityki regionalnej Pełczyńskiej-Nałęcz w sprawie KPO. Podkreślił jednocześnie, że jego oczekiwania w tej kwestii są wyższe, ale ma jeszcze "trochę cierpliwości".

  • Gościem Marcina Zawady w audycji Polskiego Radia "24 pytania - Rozmowa poranka" w środę (13.08) o godz. 8.07 był Sebastian Gajewski, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej (Lewica).

Sebastian Gajewski przypominał, że obecny rząd nie jest autorem kwestionowanych rozwiązań. - Ten program wsparcia, nie został stworzony wczoraj, nie został stworzony dzisiaj, tych zasad nie wymyśliła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. One zostały stworzone przez naszych poprzedników, którzy Krajowy Plan Odbudowy w tym zakresie negocjowali, którzy ten program wsparcia przygotowali, którzy określili zasady, na jakich te pieniądze mają trafiać do branży hotelarskiej, gastronomicznej i cateringowej - zaznaczył.

Posłuchaj

Sebastian Gajewski o wsparciu firm ze środków KPO (24 pytania - Rozmowa poranka) 17:22
+
Dodaj do playlisty

Wsparcie ma służyć ludziom i środowisku nie tylko danej branży

Wiceminister zwracał uwagę, że spor o środki na wsparcie dla branży HoReCa, jest momentem, w którym należy się zastanowić nad tym, jak powinno w przyszłości wyglądać wsparcie dla polskiego biznesu ze środków unijnych czy publicznych. - Powinniśmy wspierać biznes, oczywiście biznes uczciwy, najlepiej taki, który zatrudnia ludzi na umowę o pracę, płaci podatki i składki, ale w taki sposób, żebyśmy z tego mieli korzyść jako społeczeństwo, jako gospodarka, żeby to wsparcie oddziaływało korzystnie na środowisko naturalne, czyli na przykład tak jak z KPO wspieramy spółki kolejowe w zakupie nowego taboru. Wiadomo, że jak one będą miały pieniądze na ten tabor, to one zyskują, mają większy majątek, są więcej warte, ale jednocześnie my zyskujemy jako społeczeństwo, bo jeździmy fajniejszymi pociągami. Po drugie, zamiast transportować towary tirami, one trafiają na pociągi i dzięki temu środowisko naturalne jest lepiej chronione. I o takie wsparcie powinniśmy walczyć, o takim wsparciu powinniśmy myśleć, a nie o takim wsparciu jak w tym konkursie dla branży HoReCa - argumentował.

"Ta formuła wsparcia się wyczerpuje"

Gajewski deklarował wsparcie dla "biznesu uczciwego, ale także z odniesieniem dla całego społeczeństwa i gospodarki". - Chyba ta formuła wspierania firm na takiej zasadzie, kupujemy ci ekspres do kawy, albo kupujemy ci samochód i możesz rozwijać w ten sposób swój biznes, powoli się wyczerpuje, a nawet jeśli jest miejsce na wsparcie tego rodzaju, bo pewnie jest, to jednak ono powinno być bardzo dedykowane. Bardziej myślę właśnie o takim wsparciu z oddziaływaniem na interes publiczny, na gospodarkę, na społeczeństwo, bardziej wsparcie w formie pożyczek niż w formie po prostu pieniędzy na zakup konkretnych rzeczy - wyjaśniał gość audycji.

Minister funduszy informowała, że wszystkie budzące wątpliwości umowy są sprawdzane i naprawiane. We wtorek Pełczyńska-Nałęcz zadeklarowała, że żadne środki z KPO dla branży HoReCa nie zostaną wypłacone, dopóki poszczególne umowy nie zostaną skontrolowane i uznane za zgodne z zasadami programu wsparcia dywersyfikacji tego sektora. Przypomniała, że możliwe są zwroty dotacji.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio 24/ka


Polecane

Wróć do strony głównej