Spotkanie Trump-Putin. Biały Dom podał skład delegacji USA

Sekretarz stanu Marco Rubio, ministrowie handlu i skarbu, Howard Lutnick i Scott Bessent, a także dyrektor CIA John Ratcliffe znajdą się w składzie delegacji Stanów Zjednoczonych na piątkowe rozmowy przywódców USA i Rosji, Donalda Trumpa i Władimira Putina, na Alasce - poinformował Biały Dom.

2025-08-15, 13:45

Spotkanie Trump-Putin. Biały Dom podał skład delegacji USA
Donald Trump i Władimir Putin. Foto: Drew Angerer/AFP, Mark Schiefelbein/Associated Press, Alexander Kazakov/AFP/East News

Alaska. Rozmowa Trump Putin. Znany jest skład obu delegacji

Wcześniej strona rosyjska podała, że w składzie ich delegacji znajdą się ministrowie spraw zagranicznych, obrony i finansów: Siergiej Ławrow, Andriej Biełousow i Anton Siłuanow, a także doradcy Putina: Kiriłł Dmitrijew i Jurij Uszakow.

Donald Trump, który udzielił wywiadu stacji Fox News, powiedział, że w ciągu pierwszych kilku minut spotkania z Putinem będzie wiedział, czy rosyjski przywódca jest nastawiony na rozejm i pokój. - Ale myślę, że już to wiemy. Przybywa na Alaskę, do USA. Myślę, że chce to załatwić - powiedział przywódca USA.

Trump spojrzy w oczy Putina. "Będę wiedział"

- Putin nie rozmawiałby z nikim innym, tylko ze mną. On zawrze umowę - zapewnił. - Będę wiedział bardzo szybko. Zaczniemy spotkanie. Zobaczę go. Spojrzę mu w oczy, ale inaczej niż Bush - dodał (były prezydent USA George W. Bush podczas spotkania z Putinem powiedział, że spojrzał w jego oczy, zobaczył jego duszę i zaufał mu - red.). - Putin wie, że nie miał wcześniej do czynienia z nikim tak twardym jak ja - podkreślił Trump.

Dodał, że nie wie, czy i gdzie dojdzie do spotkania z Putinem i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. - Rozważane są trzy lokalizacje - poinformował. Jedną z możliwości jest Alaska. - To oni (przywódcy Rosji i Ukrainy - red.) będą negocjować swoją umowę - podkreślił.

- Jeśli spotkanie z Putinem będzie dobre, zadzwonię do Zełenskiego i europejskich liderów. Jeśli będzie złe, nie dzwonię do nikogo - dodał.

Po spotkaniu odbędzie się konferencja prasowa. Trump przyznał, że nie rozmawiano o tym, czy będzie to wspólna konferencja. Opowiedział się jednak za tym, by najpierw przywódcy wystąpili wspólnie, a następnie oddzielnie. - Jeśli spotkanie pójdzie źle, też będę miał konferencję prasową - powiadomił.

Czytaj także:

Źródło: PAP/pb

Polecane

Wróć do strony głównej