"Putin dostał to, czego chciał". Fala komentarzy po szczycie na Alasce
Podczas szczytu w Anchorage – jak można było się spodziewać – nie doszło do przełomu, podkreślają zgodnie amerykańskie media. "Władimir Putin dostał to, czego chciał" – oceniał w pierwszych komentarzach dziennik "The New York Times", odnosząc się do powitania rosyjskiego dyktatora przez Donalda Trumpa. Na Alasce jest specjalny wysłannik Polskiego Radia, Jan Pachlowski.
2025-08-16, 03:50
Szczyt Trump-Putin. Najważniejsze informacje w skrócie:
- Donald Trump i Władimir Putin spotkali się w Anchorage na Alasce. Rozmowy były "produktywne", ale nie przyniosły przełomu.
- Zarówno prezydent USA, jak i prezydent Rosji, nie przekazali jednak szczegółów rozmowy. Donald Trump mówił, że udało się porozumieć przynajmniej w kilku kwestiach.
- Trump zapowiedział, że zadzwoni do Wołodymyra Zełenskiego oraz innych europejskich przywódców, aby poinformować ich o ustaleniach wypracowanych podczas szczytu w Anchorage.
- Władimir Putin zasugerował, że następna rozmowa z Trumpem mogłaby się odbyć w Moskwie.
Amerykańskie media komentują spotkanie Trumpa i Putina
"Prezydent Władimir Putin, który po raz pierwszy od dekady postawił stopę w Stanach Zjednoczonych, został eskortowany do kraju przez kwartet amerykańskich myśliwców. Z kolei Donald Trump, urodzony producent, zdawał się rozkoszować spektaklem chwili oraz całą uwagą, jaką przyciągał" – pisze na gorąco "The New York Times".
"To był dyplomatyczny taniec" – ocenia stacja Fox News. "Trump i Putin kończą szczyt bez porozumienia z Ukrainą. Obaj prezydenci na konferencji prasowej nie odpowiedzieli na żadne pytania, po wcześniejszym niż planowano zakończeniu wspólnych rozmów" – podsumowuje z kolei "Washington Post".
Portal Politico pisze: "Putin, który w swoich wypowiedziach schlebiał Trumpowi, wyraził gotowość do rozwiązania wojny w sposób uwzględniający zarówno obawy Ukrainy, jak i Rosji dotyczące bezpieczeństwa". "Jednak jego uwagi, odnoszące się do fundamentalnych zagrożeń dla rosyjskiego bezpieczeństwa ze strony Ukrainy jasno pokazały, że nie jest gotów na ustępstwa w żadnej kwestii" – ocenia Politico.
"Spotkanie na Alasce było testem tego, czy Donaldowi Trumpowi uda się poczynić postępy w kwestii porozumienia pokojowego w trwającej trzy lata wojnie w Ukrainie" – pisze natomiast USA Today.
Brytyjskie media: daleko od zawieszenia broni w Ukrainie
"Brak wzmianki o zawieszeniu broni w Ukrainie, podczas konferencji prezydenta USA Donalda Trumpa i przywódcy Rosji Władimira Putina, wskazuje, że jesteśmy daleko od niego" – oceniła w sobotę stacja Sky News. Dziennikarz brytyjskiej stacji określił konferencję Trump-Putin jako spotkanie "dwóch starych przyjaciół, którzy znów się ze sobą zeszli, pełni wzajemnego zrozumienia i szacunku".
"Financial Times" skomentował szczyt na Alasce, pisząc, że "prezydent USA nie zdołał doprowadzić do zawieszenia broni w Ukrainie, mimo że rosyjski przywódca został powitany na czerwonym dywanie". Gazeta podsumowała wydarzenie słowami: "rozpoczęło się z pompą, zakończyło się rozczarowaniem".
BBC stwierdziła, że europejscy sojusznicy USA oraz strona ukraińska mogą wyrazić zadowolenie z zaniechania przez prezydenta Trumpa pewnych działań, w tym złożenia propozycji ustępstw w negocjacjach czy porozumienia, które mogłoby podważyć kolejne rozmowy. Brytyjska stacja podkreśliła, że choć prezydent USA miał mniej do stracenia podczas negocjacji z przywódcą Rosji, niż Ukraina, to szczyt na Alasce "będzie miał negatywny wpływ na jego prestiż w kraju i za granicą, po wcześniejszych obietnicach, że to spotkanie ma tylko 25 proc. szans na niepowodzenie".
- Trump z Putinem w jednej limuzynie
- Padły pytania o zabijanie cywilów. Nerwowa reakcja Putina
- Trzy i pół roku krwawej wojny
Źródło: IAR/PAP