Rozmowy z Trumpem bez przedstawiciela Polski. Poseł PiS: znowu próbuje się nas wypchnąć

2025-08-18, 09:35

- Niemcy i Francja do tego Stany Zjednoczone miały być gwarantem bezpieczeństwa integralności terytorialnej, nienaruszalności granic dla Ukrainy. To był rok 2014. Teraz mam swoiste déjà vu, znów próbuje się nas wypchnąć - mówił w Polskim Radiu 24 senator Wojciech Skurkiewicz (Prawo i Sprawiedliwość), komentując brak udziału przedstawicieli Polski w rozmowach.

Prezydent USA Donald Trump spotka się w poniedziałek w Białym Domu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i grupą przywódców krajów europejskich. Rozmowy mają dotyczyć negocjacji pokojowych z Rosją i gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.

  • Gościem Rocha Kowalskiego w audycji Polskiego Radia "24 pytania - Rozmowa poranka" w poniedziałek (18.08) o godz. 8.07 był Wojciech Skurkiewicz (Prawo i Sprawiedliwość).

Senator PiS Wojciech Skurkiewicz uważa, że europejscy przywódcy zignorowali Polskę. Część z nich plus szefowa Komisji Europejskiej i sekretarz generalny NATO leci do Waszyngtonu, aby wspólnie z Wołodymyrem Zełenskim spotkać się z Donaldem Trumpem. - Szkoda, że przywódcy europejscy zapomnieli o takim kraju, który graniczy bezpośrednio z Ukrainą, tak wiele pomagał Ukrainie i nie będzie tam razem z liderami europejskimi przedstawiciela Polski. Smutna konstatacja, ale mam nadzieję, że mam nadzieję, że chociaż w ciągu ostatnich godzin, stanowisko Polski było wyrażone przynajmniej przez ministra spraw zagranicznych - zauważył.

Posłuchaj

Wojciech Skurkiewicz o rozmowach ws. pokoju w Ukrainie (24 pytania - Rozmowa poranka) 19:53
+
Dodaj do playlisty

Poseł PiS za tę sytuację obarczył obecny rząd. - W roku 2014, kiedy tak zwane zielone ludziki zaatakowały Ukraina, gdy były działania hybrydowe, wtedy nie kto inny był premierem jak Donald Tusk, ministrem spraw zagranicznych był Radosław Sikorski. Wtedy również Polska została wypchnięta od stołu negocjacyjnego w sprawie przyszłości Ukrainy. Pragnę przypomnieć, że to właśnie wtedy sprawa Ukrainy miała być rozwiązana w tak zwanym formacie mińskim, czyli Niemcy i Francja do tego Stany Zjednoczone miały być gwarantem bezpieczeństwa integralności terytorialnej, nienaruszalności granic dla Ukrainy. To był rok 2014. Teraz mam swoiste déjà vu, znów próbuje się nas wypchnąć - stwierdził były minister obrony.

Czytaj także:

Jak podał Biały Dom, Trump przyjmie Zełenskiego w Białym Domu o godz. 13 czasu lokalnego (19 w Polsce), po czym dołączą do nich: przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, sekretarz generalny NATO Mark Rutte, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, premier Włoch Giorgia Meloni oraz prezydent Finlandii Alexander Stubb.

Nie ma doniesień, jakoby ktoś z polskich władz udawał się za Ocean. Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz, pytany o wyjazd przedstawiciela głowy państwa mówił, że dla Karola Nawrockiego priorytetem jest wizyta w Białym Domu 3 września.

Źródło: Polskie Radio 24/ka


Polecane

Wróć do strony głównej