Wybuch w Osinach. Wiceszef MSZ: dron mógł nadlecieć z Ukrainy

- Uważamy, że to był dron rosyjski, który przeleciał przez terytorium Ukrainy - powiedział w poniedziałek wiceminister spraw zagranicznych, odnosząc się do eksplozji, która miała miejsce w Osinach.

2025-08-25, 21:46

Wybuch w Osinach. Wiceszef MSZ: dron mógł nadlecieć z Ukrainy
Miejsce eksplozji w Osinach. Foto: PAP/Wojtek Jargiło

Osiny. Dron spadł na pole kukurydzy

Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu, w nocy z wtorku na środę pod Osinami na Lubelszczyźnie doszło do incydentu, w którym obiekt latający spadł na pole kukurydzy i eksplodował. W wyniku wybuchu powybijane zostały szyby w pobliskich domach. Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował później, że obiekt to rosyjski dron, oraz podkreślił, że zdarzenie jest prowokacją Rosji, do której doszło w szczególnym momencie, kiedy trwają dyskusje o pokoju w Ukrainie.

Sprawę wybuchu bada wojsko i prokuratura. W ub. czwartek szef Prokuratury Okręgowej w Lublinie Grzegorz Trusiewicz podkreślał, iż wszystko wskazuje na to, że dron nadleciał z kierunku Białorusi, a śledczy wciąż znajdują jego nowe elementy nawet ponad 100 metrów od miejsca eksplozji.

Wiceszef MSZ: "Uważamy, że to był dron rosyjski"

O incydent z udziałem drona pytany był w poniedziałek w TV Republika wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski. Wiceszef MSZ podkreślił, że aktualnie przeprowadzana jest bardzo szczegółowa analiza szczątków maszyny. Dodał przy tym, że dron prawdopodobnie nadleciał z terenu Ukrainy, podkreślając, że opiera się na nieoficjalnych danych.

- Na razie nie ma wersji oficjalnej. Natomiast z tego co ja słyszę - to nie jest wersja oficjalna, czekamy na raport - on wleciał z terenu Ukrainy, co jest o tyle interesujące, że Ukraińcy są najlepiej przygotowanymi ze wszystkich państw do walki z dronami, bo mają z tym do czynienia codziennie - powiedział wiceszef MSZ. - My uważamy, że to był dron rosyjski, który przeleciał przez terytorium Ukrainy - podkreślił. W podobnym tonie wypowiadał się w ub. czwartek inny wiceszef MSZ Marcin Bosacki, który mówił, że dron prawdopodobnie miał być użyty przeciwko Ukrainie przez Rosję, przeleciał przez fragment terytorium ukraińskiego i spadł w Polsce.

Czytaj także:

W związku z wydarzeniami pod Osinami, w czwartek po południu ambasadzie Federacji Rosyjskiej została przekazana przez polskie MSZ nota protestacyjna. Jak mówił rzecznik MSZ Paweł Wroński, w nocie protestacyjnej Polska wskazuje, że Rosja naruszyła traktat o przyjaźni i współpracy z 1992 r. i konwencję chicagowską z 1944 r. oraz wiele praw zwyczajowych. Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz informował w ubiegłym tygodniu, że w związku z incydentem pod Osinami zobowiązał Dowódcę Operacyjnego do przygotowania całościowego raportu dotyczącego rosyjskiej prowokacji i zaleceń, które wynikają z tej sytuacji.

Źródła: TV Republika/PAP/hjzrmb

Polecane

Wróć do strony głównej