"Półtorastronicowy dokument". Rząd daje wytyczne przed wizytą w USA, Pałac ironizuje
Przed wizytą Karola Nawrockiego w Waszyngtonie rząd i Pałac Prezydencki zdają się patrzeć na sprawę z różnych perspektyw. Otoczenie głowy państwa ironizuje z półtorastronniczej instrukcji przesłanej przez Radę Ministrów, podczas gdy gabinet Donalda Tuska akcentuje, że to rząd, a nie prezydent, prowadzi politykę zagraniczną.
2025-08-27, 19:46
Przydacz o instrukcji rządu dla prezydenta
Przed zaplanowaną na 3 września wizytą Karola Nawrockiego w Waszyngtonie rząd przekazał prezydentowi zestaw instrukcji. Dokument, jak przyznał szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz, liczy półtorej strony. Dla otoczenia głowy państwa to dowód, że premier ma raczej mgliste pojęcie o realiach panujących w Białym Domu.
- U niektórych polityków prym wiedzie ta emocja polityczna i chęć tak naprawdę częściowego sypania piachu w tryby, ale jest też wielu ekspertów, wielu dobrych ludzi pracujących w urzędach, którzy liczą na to, że ta wizyta rzeczywiście okaże się sukcesem. Więc będziemy tutaj starać się współpracować z Ministerstwem Obrony Narodowej, z innymi ministerstwami, pozyskując odpowiednie informacje, niekoniecznie bazując na półtorastronicowym dokumencie, który przesłał rząd - podkreślił Przydacz.
Zapewnił również, że prezydent pozostaje otwarty na rozmowę z premierem - zarówno tuż przed wylotem do Stanów Zjednoczonych, jak i po powrocie do kraju. W dalszej części wizyty Karol Nawrocki uda się do Rzymu, gdzie spotka się z premierką Giorgią Meloni. Z kolei w Watykanie zostanie przyjęty przez papieża Leona XIV.
Rząd uchwalił stanowisko ws. wizyty prezydenta w USA
Rząd wydaje się mieć do wizyty nieco inne podejście. O uchwale Rady Ministrów poinformował wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Przypomniał, że Karol Nawrocki 3 września ma spotkać się w Waszyngtonie m.in. z Donaldem Trumpem, ale zaznaczył, że politykę zagraniczną prowadzi rząd, a nie głowa państwa. - Prezydent jest głową państwa i najwyższym reprezentantem Polski, a więc reprezentuje politykę zagraniczną uchwalaną, prowadzoną przez rząd - podkreślił Sikorski.
Dodał, że liczy na to, iż wizyta zakończy się czymś więcej niż tylko zdjęciami. - Nie tylko fotki, ale też decyzje jeśli chodzi o rozstrzygnięcia, czy to handlowe wobec Europy, czy to jeśli chodzi o warunki pokoju ewentualne w Ukrainie, czy też relacje ekonomiczne i w dziedzinie wojskowości z naszym najważniejszym sojusznikiem - mówił szef MSZ, apelując, by "trzymać kciuki" za prezydenta.
- Kiedy koniec wojny w Ukrainie? Trump i USA wskazują nowy termin
- Rada Gabinetowa. Będzie kolejne spotkanie z Nawrockim. Tusk: jesteśmy umówieni
- Rada Gabinetowa. Tusk do Nawrockiego: to nie klub dyskusyjny
Źródło: Polskie Radio/nł