Nowe informacje ws. drona na Lubelszczyźnie. "Nie stwierdzono śladów eksplozji"
W woj. lubelskim spadł dron. Pojawiły się pierwsze ustalenia ws. nieznanego obiektu. Na miejscu nie stwierdzono śladów po eksplozji. Służby mają teraz ustalić m.in. do czego mógł służyć dron i z jakiego kierunku leciał.
2025-09-07, 11:46
Dron rozbił się na Lubelszczyźnie. Jaka była przyczyna?
W sobotę 6 września w miejscowości Majdan-Sielec na Lubelszczyźnie rozbił się dron. Według wstępnych ustaleń maszyna była lekkiej konstrukcji, z tworzywa przypominającego styropian. - Dron został zabezpieczony, będzie przedmiotem badań przez biegłych specjalistów. Na miejscu nie stwierdzono śladów eksplozji. Jedną z wersji braną pod uwagę jest to, że przyczyną rozbicia się maszyny był brak paliwa - przekazał w rozmowie z Polską Agencją Prasową rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu Rafał Kawalec.
W niedzielę 7 września rzecznik poinformował, że oględziny na miejscu zdarzenia będą kontynuowane także dzisiaj, m.in. z powietrza przy użyciu drona. Był to najprawdopodobniej dron przemytniczy "nienoszący żadnych cech wojskowych".
Co wiadomo o zdarzeniu?
Zgłoszenie o znalezieniu szczątków niezidentyfikowanego obiektu w miejscowości Majdan-Sielec policja otrzymała w sobotę 6 września ok. godz. 17.40. Nikt nie ucierpiał, a sprawę bada teraz Prokuratura Rejonowa w Tomaszowie Lubelskim. Śledczy pracują nad ustaleniem m.in. rodzaju drona, do czego mógł służyć, w jaki sposób znalazł się w tym miejscu i z jakiego kierunku leciał.
Wieś Majdan-Sielec jest położona ok. 50 km od granicy z Ukrainą. Starosta tomaszowski Henryk Karwan przekazał, że obiekt spadł w odległości ok. 500 m od zabudowań. - Niestety nie został wcześniej wykryty przez specjalistyczne systemy. Strach jest na pewno dużo większy niż w głębi kraju - powiedział starosta.
- Majdan-Sielec. Niezidentyfikowany obiekt spadł na Lubelszczyźnie
- Zmiana czasu na zimowy 2025. Zegarki cofamy szybciej niż zwykle
- Kolumny wojskowych pojazdów na drogach. Wydano komunikat
Źródła: PAP/PolskieRadio24.pl/tw