Czeskie śmigłowce są już w Polsce. Będą zwalczać rosyjskie drony

Trzy śmigłowce z czeskiej jednostki operacji specjalnych, które mają zwalczać drony, są już w Polsce - poinformowało czeskie ministerstwo obrony. Do miejsca stacjonowania powinny dotrzeć w najbliższych godzinach.

2025-09-14, 20:28

Czeskie śmigłowce są już w Polsce. Będą zwalczać rosyjskie drony
Decyzja o wysłaniu do Polski trzech śmigłowców zapadła w Pradze jeszcze przed rozpoczęciem przez Sojusz Północnoatlantycki operacji Wschodnia Straż. Foto: Armada CR/C

Czeskie śmigłowce pomogą Polsce

We wpisie zapowiedziano, że czescy piloci zaczną chronić polskie niebo w najbliższym czasie. Maszynom Mi-171Sz z jednostki operacji specjalnych ma towarzyszyć do 150 żołnierzy. Mogą operować w Polsce do trzech miesięcy.

Ministra obrony Jana Czernochova podkreśliła, występując w południe w jednym z programów czeskiej telewizji publicznej, że pomoc dla Polski jest realizowana zgodnie z ubiegłoroczną decyzją parlamentu, który zezwolił na wzmacnianie przez czeską armię krajów wschodniej flanki NATO w 2025 i 2026 r. Czescy żołnierze działają na mocy tego mandatu na Litwie, Słowacji i Łotwie.

Szybka decyzja o pomocy Polsce

Decyzja o wysłaniu do Polski trzech śmigłowców zapadła w Pradze jeszcze przed rozpoczęciem przez Sojusz Północnoatlantycki operacji Wschodnia Straż, ale wpisuje się w tę misję NATO - mówili w niedzielę czescy politycy.

Zwracali uwagę, że gdyby było dalsze zapotrzebowanie na sprzęt i żołnierzy z Czech, to mogą pojawić się przeszkody. Na początku października zostaną wyłonieni nowi posłowie, a bez zgody parlamentu armia nie może działać za granicą.

Wschodnia Straż

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte oświadczył w piątek, że Sojusz uruchamia misję Wschodnia Straż, aby wzmocnić wschodnią flankę. W misji mają uczestniczyć m.in. duńskie F-16, francuskie Rafale i niemieckie Eurofightery.

Decyzja NATO to efekt tego, co wydarzyło się w tym tygodniu w Polsce, czyli wtargnięcia w polską przestrzeń powietrzną rosyjskich dronów. Decyzja następuje też po spotkaniu Rady Północnoatlantyckiej, podczas którego 10 września sojusznicy omówili sytuację w świetle wniosku Polski o konsultacje na mocy artykułu 4 Traktatu Waszyngtońskiego.

Jak ocenił Rutte podczas piątkowej konferencji prasowej, to co wydarzyło się w środę, nie było odosobnionym incydentem. - Nierozważne działania Rosji w powietrzu wzdłuż naszej wschodniej flanki są coraz częstsze. Widzieliśmy drony naruszające naszą przestrzeń powietrzną w Rumunii, Estonii, na Łotwie i Litwie. Niezależnie od tego czy było to celowe, czy nie, jest to niebezpieczne i niedopuszczalne - powiedział.

Przypomniał, że głównym zadaniem NATO jest odstraszanie i obrona każdego członka Sojuszu przed wszelkimi zagrożeniami, z jakimi się mierzymy. - Ochrona naszej wschodniej flanki ma ogromne znaczenie. (...) I mamy plany zwiększenia naszej obecności - podkreślił szef NATO.

Ten plan to uruchomienie Wschodniej Straży (ang. Eastern Sentry), a więc zestawu działań, dzięki którym wschodnia flanka ma być lepiej chroniona.

Rutte zapowiedział, że zostaną do tego użyte siły sojuszników, w tym Danii, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec i innych.

Państwa Sojuszu już rozpoczęły ogłaszanie rozmieszczenia sił i zdolności dla Wschodniej Straży. Dania dostarczy dwa myśliwce F-16 i fregatę przeciwlotniczą, Francja trzy myśliwce Rafale, a Niemcy cztery Eurofightery. Wielka Brytania również wyraziła gotowość do udzielenia wsparcia. Te i inne siły wzmocnią obecne na wschodniej flance.

Dowództwo Sojusznicze ds. Operacji (ACO), odpowiedzialne za planowanie i realizację wszystkich operacji NATO, będzie też odpowiadać za misję Wschodniej Straży.

ACO będzie również ściśle współpracować z Dowództwem ds. Transformacji Sojuszniczej NATO (Allied Command Transformation), aby szybko testować i wdrażać nowe technologie w całym Sojuszu, takie jak czujniki zwalczające drony oraz broń do wykrywania, śledzenia i niszczenia dronów.
Obecny na konferencji w Brukseli dowódca sił NATO w Europie, generał Alexus Grynkewich zapowiedział, że Wschodnia Straż zintegruje obronę powietrzną i naziemną oraz zwiększy wymianę informacji między państwami.

Czytaj także:

Źródło: PAP


Polecane

Wróć do strony głównej