Podwójne zabójstwo w Łodzi, pożar miał ukryć ślady. 35-latek się przyznał
Policja zatrzymała cztery osoby w związku z zabójstwem dwóch kobiet na łódzkim Teofilowie. Jedna osoba - 35-latek, który przyznał się do zbrodni - usłyszała zarzuty. Ślady dwóch morderstw, do których doszło w niedzielę, miał ukryć pożar.
2025-09-30, 16:22
Podejrzany przyznał się do zbrodni
W związku ze sprawą zatrzymano cztery osoby. - Są też pierwsze zarzuty - powiedziała nadkomisarz Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Gdy tylko policjanci ujawnili, że za pożarem kryje się coś więcej, podjęto natychmiastowe działania. Ustalono personalia osób, mogących mieć związek z tym [podwójnym] zabójstwem - dodała policjantka.
Prokurator Paweł Jasiak relacjonował, że główny podejrzany, 35-letni mężczyzna, został już przesłuchany. W trakcie czynności przyznał się do dwóch morderstw. - 35-latek zabił 63-latkę poprzez zadanie 12 ciosów nożem, a następnie udusił 88-latkę. W trakcie składania wyjaśnień przyznał się do popełnienia obu przestępstw. Wskazał, że motywem pierwszego [zabójstwa - red.] były złe relacje osobiste oraz możliwe rozliczenia finansowe w kwocie 7 tys. zł - powiedział prokurator.
Posłuchaj
35-latkowi grozi dożywocie
Mężczyźnie za zabójstwo grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Na ciele młodszej z kobiet ujawniono ślady zadane ostrym narzędziem. Podczas akcji ratunkowej starsza kobieta była reanimowana, ale jej życia nie udało się uratować.
- Tragedia na UW. Ruch prokuratury ws. Mieszka R. Pozostanie na obserwacji?
- Zabójstwo 80-letniej kobiety w Łodzi. Na jaw wychodzą nowe fakty
- Tragedia w USA. Strzelał do mormonów, potem podpalił kościół. Nie żyje kilka osób
Źródło: Polskie Radio/łl