Mateusz Kochalski bohaterem Karabachu. Azerowie mają kolejny skalp

Karabach nie do zatrzymania

Środowe starcie miało być pojedynkiem drużyn, w których kadrach są Polacy. W meczu Karabach Agdam - FC Kopenhaga znalazło się jednak miejsce tylko dla jednego zawodnika z naszego kraju - był nim Mateusz Kochalski, który zagrał kolejny mecz w barwach swojej drużyny w Lidze Mistrzów. Dominik Sarapata nie zmieścił się w szerokim składzie na to spotkanie.

Karabach Agdam w pierwszej kolejce sensacyjnie wygrał na wyjeździe z Benfiką, teraz zaś sprawdził się w roli gospodarza i pokonał Duńczyków 2:0. Polski golkiper spisał się świetnie i miał pracowity wieczór - goście oddali w sumie 12 strzałów, z czego 4 w światło bramki. Kochalski jednak nie skapitulował ani razu i znalazł się wśród bohaterów swojej drużyny - do pewnego występu dołożył też piękne rozpoczęcie gry, po którym jego drużyna podwyższyła prowadzenie.

Sygnał dla Jana Urbana

Azerowie zaskoczyli po raz kolejny i po dwóch meczach mają na swoim koncie komplet punktów. Mateusz Kochalski wysłał też jasny sygnał Janowi Urbanowi, który w piątek wyśle powołania do reprezentacji Polski.

Jeśli przyjdzie co do czego, selekcjoner będzie wiedział, że akurat ten golkiper z pewnością jest w wysokiej dyspozycji i chciałby to pokazać w ekipie Biało-Czerwonych.

Towarzyska potyczka z Nową Zelandią odbędzie się w czwartkowy wieczór 9.10 na Superauto.pl Stadionie Śląskim (godz. 20.45), a kadrowicze pozostaną w kraju do sobotniego przedpołudnia. Wówczas wyruszą na Litwę, by rozegrać tam mecz eliminacji mistrzostw świata. Spotkanie Polska - Litwa zostało zaplanowane na niedzielę 12.10.

• Szczęsny przypomniał o sobie kibicom Barcelony. "Nie da się go nie kochać"
• Robert Lewandowski trafia, Barca wygrywa! Zobacz gole z meczu Barcelona - Sociedad
• Wojciech Szczęsny wróci do bramki Barcelony. Jedno słowo mówi wszystko

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps