Odkrycie w krypcie pod kościołem. "Pierwszy raz w Polsce"

Zespół naukowców wszedł do zamkniętego pomieszczenia pod ołtarzem, które przez wieki pozostawało niedostępne. Mieści się ono pod kościołem św. Jana Chrzciciela i Pięciu Braci Męczenników w Kazimierzu Biskupim w Wielkopolsce.

2025-10-06, 11:22

Odkrycie w krypcie pod kościołem. "Pierwszy raz w Polsce"
Trwają badania zamkniętej krypty pod kościołem w Kazimierzu Biskupim. Foto: PAP/Bartosz Skonieczny

Kazimierz Biskupi. Naukowcy weszli do zamkniętej przez wieki krypty

W krypcie odkryto trzy warstwy trumien z co najmniej sześcioma pochówkami. - Musimy je delikatnie wyjmować. Te dwie pod spodem nie trzymają się ścian. Gdy zdejmiemy tę największą, okaże się, jaki jest stan zachowania tych dolnych - wyjaśniła prof. dr hab. Małgorzata Grupa z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, kierująca badaniami.

Pierwsza warstwa trumien ustawiona została na metalowych prętach, co może świadczyć o wcześniejszym, wyjątkowym pochówku w tym miejscu. - Musiała to być znaczna postać, skoro nie chciano bezpośrednio na jej trumnie ustawiać kolejnych. Z tak czytelną sytuacją mamy w Polsce do czynienia po raz pierwszy - podkreśliła badaczka.

Jedną z największych niespodzianek okazały się dwie trumny pokryte dziegciem. W jednej z nich substancję nakładano na przemian z tkaninami, tworząc kilkumilimetrowe warstwy. - Takiej "kanapki" z tkaniny i dziegciu nie spotkaliśmy dotąd w żadnych badaniach. Z żadnej publikacji nie znam podobnego przypadku - przyznała prof. Grupa.

Dlaczego używano dziegciu? Możliwe długie oczekiwanie na pogrzeb

Według badaczki warstwowe nakładanie tkanin i dziegciu mogło wynikać z długiego oczekiwania na ceremonię pogrzebową lub dalekiego transportu zwłok. W dawnych czasach dziegciu używano do uszczelniania trumien, by zapobiegać wydostawaniu się pośmiertnych zapachów.

Na razie nie wiadomo, z jakiego okresu pochodzą pochówki ani do kogo należą odkryte szczątki. Naukowcy planują badania DNA, które pomogą ustalić, czy w krypcie spoczywała rodzina. Kluczowe informacje mogą też przynieść znalezione w trumnach szkielety i przedmioty. Badana krypta znajduje się bezpośrednio pod ołtarzem kościoła. Choć była zamurowana, naukowcy przypuszczają, że w przeszłości mogła być już otwierana. Aby się do niej dostać, badacze wydrążyli metodą górniczą siedmiometrowy tunel - prace zajęły ponad miesiąc.

Historia badań i wcześniejsze odkrycia

Pierwsze badania krypt w kazimierskim klasztorze rozpoczęły się w 2022 roku. Wtedy z podziemi wydobyto kilkadziesiąt trumien zawierających szczątki co najmniej 100 osób. Wśród pochowanych znajdowali się prawdopodobnie bernardyni, do których niegdyś należał klasztor, a także zasłużeni miejscowi notable. Wśród zidentyfikowanych osób znalazła się m.in. Barbara Lipska, matka generała Józefa Lipskiego - uczestnika insurekcji kościuszkowskiej i dowódcy powstania wielkopolskiego z 1806 r. oraz prawdopodobnie pisarz z Radziejowa Antoni Bogusławski.

Z badań wynika, że pochówki w kryptach rozpoczęły się w XVII wieku. W trumnach odnaleziono także fragmenty ubrań: suknie damskie, ornat, czechman, a także drobne elementy strojów, z których część udało się zrekonstruować.

Krypty badane trzy lata temu zostały już częściowo odnowione - wykonano wejście od strony krużganków, oczyszczono cegły i położono posadzkę. Docelowo podziemia mają być udostępnione zwiedzającym, a odnalezione zabytki zostaną zaprezentowane w specjalnej ekspozycji. Szczątki ludzkie zostaną złożone we wspólnej mogile w jednej z bocznych krypt.


Bernardyni zostali sprowadzeni do Kazimierza Biskupiego w 1514 roku przez biskupa Jana Lubrańskiego. W ciągu sześciu lat powstał tu kościół oraz kompleks budynków klasztornych. Pod koniec XIX wieku konwent został skasowany przez władze carskie - jednym z powodów była pomoc udzielana powstańcom styczniowym. W 1921 roku klasztor i kościół przejęli Misjonarze Świętej Rodziny, którzy opiekują się nim do dziś. Działa tu Wyższe Seminarium Duchowne zgromadzenia oraz Bractwo Świętych Pięciu Męczenników - patronów miejsca kultu w Kazimierzu Biskupim.

Czytaj także:

Źródło: PAP/mg

Polecane

Wróć do strony głównej