Rosyjscy dyplomaci na radarze UE. Zostaną objęci sankcjami?

Europa chce ograniczyć możliwości podróżowania rosyjskim dyplomatom. Podejrzewa się, że mogą oni wykonywać działania wywiadowcze i sabotażowe dla Rosji. W związku z tym Unia Europejska chce ograniczyć im możliwość przekraczania granic w ramach strefy Schengen. 

2025-10-07, 09:48

Rosyjscy dyplomaci na radarze UE. Zostaną objęci sankcjami?
Unia Europejska chce ograniczyć możliwość podróżowania rosyjskim dyplomatom. Foto: ROMEO BOETZLE/AFP/East News

Dyplomaci-sabotażyści?

"Państwa Unii Europejskiej zgodziły się ograniczyć podróże rosyjskich dyplomatów w obrębie Wspólnoty" - poinformował we wtorek brytyjski "Financial Times". Zdaniem państw zachodnich pod przykrywką działań dyplomatycznych przeprowadzają oni akty sabotażu

Obecnie Bruksela przygotowuje kolejny pakiet sankcji na Rosję. To w tym dokumencie mają się znaleźć nowe przepisy dotyczące rosyjskich dyplomatów. Zgodnie z nimi, musieliby oni informować kraje, w których przebywają, o zamiarze przekroczenia granicy. Obecnie mogą to robić właściwie bez kontroli. 

Austria może zawetować pakiet

Początkowo Węgry nie chciały wprowadzać tego typu ograniczeń, jednak wycofały się z zapowiedzi weta. Na przeszkodzie do wprowadzenia przepisów może jednak stanąć Austria, która domaga się zniesienia sankcji na aktywa oligarchy Olega Dieripaski. Te przypadłyby austriackiemu bankowi Raiffeisen w ramach rekompensaty za odwetową karę nałożoną przez rosyjski sąd.

Roszczeniom Wiednia sprzeciwiło się kilkunastu ambasadorów, którzy już zapowiedzieli, że w przypadku ich uwzględnienia nie poprą pakietu. Zresztą, jak wskazał "Financial Times", Europa obawia się legitymizacji obchodzenia sankcji przez oligarchów, oraz wzmocnienia pozycji rosyjskich sądów. Te regularnie nakazują konfiskatę zachodnich aktywów w odwecie za sankcje. 

Rosyjscy dyplomaci przemieszczają się po strefie Schengen

Wysoki rangą dyplomata UE - w oparciu o dane wywiadowcze - przekazał, że rosyjscy dyplomaci często opuszczają docelowe kraje. - Są oddelegowani do jednego miejsca, ale pracują w innym. Służby wywiadu kraju goszczącego wiedzą, co robią, ale jeśli przekroczą oni granicę, temu krajowi będzie trudniej ich śledzić - powiedział. 

Wprowadzenie takich ograniczeń forsują przede wszystkim Czesi. Praga już wcześniej ograniczyła wjazd do kraju dla wielu rosyjskich dyplomatów, podejrzewanych o działania wywiadowcze. Mimo tego, że nie mogą oni przybyć do Czech bezpośrednio, to nadal mogą to zrobić chociażby przez granicę z Austrią

Nie ma strefy Schengen dla Rosji, więc nie ma sensu, aby rosyjski dyplomata akredytowany w Hiszpanii mógł przyjeżdżać do Pragi, kiedy tylko zechce - przekonywał czeski minister spraw zagranicznych Jan Lipavsky. - Powinniśmy stosować ścisłą zasadę wzajemności przy wydawaniu krótkoterminowych wiz dyplomatycznych na mocy konwencji wiedeńskiej - dodał. 

W 2014 roku Czechy oskarżyły agentów rosyjskiego wywiadu GRU o przeprowadzenie jednego z najpoważniejszych aktów sabotażu Moskwy na terenie UE. Wówczas w wyniku eksplozji w magazynie zginęły dwie osoby. 

Czytaj także:

Źródło: PAP/egz

Polecane

Wróć do strony głównej