Rosja atakuje Polskę. Pieskow: to nieokiełznane państwo
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że polityka zagraniczna Unii Europejskiej jest zakładniczką działań "nieokiełznanych państw, takich jak Polska, Litwa, Łotwa i Estonia". Eksperci nie mają wątpliwości: to próba skłócenia i poróżnienia krajów Europy.
2025-10-09, 10:19
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Rosja obrała za cel Polskę oraz kraje bałtyckie - Litwę, Łotwę i Estonię
- Kreml chce w ten sposób zniechęcić Zachód do wspierania Ukrainy
- Powód? Według Rosji, Polska i kraje bałtyckie są "zbyt radykalne wobec kremlowskiego rządu"
Rosja obrała za cel Polskę i państwa bałtyckie
Rosja krytykuje Polskę oraz kraje bałtyckie za zbyt radykalne działania wobec kremlowskiej dyktatury i współpracujących z nią reżimów. Zdaniem niezależnych komentatorów, to element wojny hybrydowej i próba zniechęcenia Zachodu do wspierania Ukrainy. Rosja od początku agresji na Ukrainę podejmuje próby zdyskredytowania państw, które najaktywniej wspierają Ukraińców.
Natalia Panczenko z inicjatywy obywatelskiej Euromaidan Warszawa przypomniała, że Rosjanie już od dawna próbują skłócić sojuszników Ukrainy i zniechęcić ich do udzielania wsparcia walczącemu narodowi. Wszystko odbywa się w ramach szeroko zakrojonej wojny informacyjnej.
Kreml nasila przekaz: winne są te państwa
Z Kremla płynie jednoznaczny przekaz: gdyby nie Polska i państwa bałtyckie, to Moskwa porozumiałby się z innymi krajami Unii Europejskiej.
Podobne sygnały dochodzą z Mińska. Białoruski dyktator Aleksandr Łukaszenka krytykuje, jak to ujmuje, "radykalizm sąsiadów". Zdaniem niezależnych komentatorów, Moskwa inspiruje swoich sojuszników do prowokowania napięć między społeczeństwami Zachodu, aby łatwiej było wymusić na unijnych politykach mniej radykalne działania wobec Rosji.
- Zełenski: Putin może rozpocząć wojnę światową. "Jest duże ryzyko"
- Tak wyglądają sekretni synowie Putina? Wyciekły zdjęcia
- "Najtańsze zasoby". Tak Rosja wykorzystuje swoich żołnierzy
Źródło: Polskie Radio/pb