Subwencja dla PiS. Zapadła ostateczna decyzja ws. śledztwa
Niewypłacenie subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości nie stanowi przestępstwa - przekazała Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Sąd odrzucił zażalenie partii i utrzymał w mocy wcześniejsze postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa. Decyzja jest prawomocna.
2025-10-10, 11:05
Subwencja dla PiS. Prokuratura: minister finansów nie popełnił przestępstwa
PiS zarzucał ministrowi finansów i urzędnikom resortu przekroczenie uprawnień poprzez wstrzymanie wypłaty dotacji i subwencji mimo obowiązku ustawowego. Sąd uznał jednak, że działania ministerstwa były zgodne z prawem - resort musiał najpierw wyjaśnić wątpliwości dotyczące uchwał Państwowej Komisji Wyborczej.
W komunikacie prokuratury napisano, że 25 września Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia "utrzymał w mocy postanowienie Prokuratury Okręgowej w Warszawie z dnia 6 marca 2025 roku o odmowie wszczęcia śledztwa". W uzasadnieniu podkreślono, że minister finansów działał w granicach prawa i nie można mu przypisać umyślnego działania na szkodę PiS.
Dlaczego minister Domański wstrzymał wypłatę subwencji?
Sprawa subwencji dla PiS rozpoczęła się w sierpniu 2024 r., gdy PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe partii, wskazując nieprawidłowości w wydatkach na kampanię wyborczą w 2023 r. wynoszące 3,6 mln zł. W efekcie Ministerstwo Finansów wstrzymało wypłaty.
PiS zaskarżyło uchwałę, a Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN uznała skargę. PKW ostatecznie przyjęła sprawozdanie, ale podkreśliła, że nie rozstrzyga statusu tej izby, według PKW uznawanej przez TSUE i ETPC za niebędącą sądem. Minister finansów Andrzej Domański zwrócił się więc do PKW o wykładnię uchwały, wskazując jej sprzeczność.
Źródło: PolskieRadio24.pl