COVID-19 i grypa w natarciu. Szpitale wprowadzają ograniczenia

W Polsce rozpoczął się sezon infekcyjny, rośnie liczba zachorowań na grypę i koronawirusa. W związku z napiętą sytuacją niektóre szpitale wprowadziły dodatkowe ograniczenia. Co się zmieniło?

2025-10-13, 11:01

COVID-19 i grypa w natarciu. Szpitale wprowadzają ograniczenia
Coraz więcej zakażeń COVID-19. Oprócz tego grypa. Foto: Tomasz Kudala/East News

Szczyt zachorowań na grypę i koronawirusa. Szpitale wprowadzają ograniczenia

Zaczęła się kolejna fala zachorowań na COVID-19. Sanepid podał, że tygodniowo rejestrowanych jest ponad 30 tys. zakażeń. Główny Inspektorat Sanitarny przewiduje, że szczyt zachorowań nastąpi w drugiej połowie października. Dodatkowo, jak to zwykle bywa w okresie jesiennym, przypomniała o sobie grypa.

Kilka szpitali wprowadziło ograniczenia. Tak jest na Oddziale Obserwacyjno-Zakaźnym Szpitala w Ostrołęce (woj. mazowieckie). Władze placówki zdecydowały, że u chorego może przebywać tylko jedna zdrowa osoba, musi mieć założoną maseczkę. Takie same zasady muszą respektować odwiedzający Klinikę Onkologii na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.

- Nie przyjmujemy chorych z zakażeniami do zabiegów planowych. Natomiast ci chorzy, którzy muszą być operowani, są izolowani i operowani w warunkach zgodnych z zaleceniami sanepidu - powiedział w rozmowie z RMF FM prof. Zbigniew Krasiński, kierownik na oddziale Chirurgii Naczyniowej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Poznaniu.

Sezon infekcyjny w pełni. Kluczowa profilaktyka

O tym, że w kraju sezon infekcyjny rozpoczął się na dobre, przypomina dr Marta Frejowska-Reniecka z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Sosnowcu. - Przekonujemy się o tym każdego dnia, patrząc na liczbę pacjentów w szpitalnym oddziale ratunkowym i na skierowania od lekarzy rodzinnych. Zaczyna się okres największej chorobowości - powiedziała kierująca Oddziałem Pulmonologii.

Lekarka podkreśliła, że w tym czasie kluczowa jest profilaktyka. Oprócz odpowiedniego ubioru i unikania dużych różnic temperatur, zaleca się szczepienia przeciwko grypie, RSV oraz COVID-19. - To wciąż choroby, które mogą prowadzić do poważnych powikłań i hospitalizacji - tłumaczyła.

Specjalistka zaapelowała też, by osoby z objawami infekcji nie narażały innych. - Jeżeli mamy niepokojące objawy, zostajemy w domu, nie idziemy do pracy. Podobnie w przypadku dzieci - nie posyłajmy ich do szkoły, by nie roznosiły chorób i nie narażały starszych członków rodziny, szczególnie dziadków, u których infekcja może mieć ciężki przebieg - zaznaczyła.

Czytaj także:

Źródła: rmf24.pl/PAP/pb

Polecane

Wróć do strony głównej