Norweski rybak przerwał manewry nuklearne NATO. Zapowiada dalsze kroki

Norweski rybak z wyspy Andoeya przerwał manewry nuklearne NATO, wpływając kutrem w strefę ćwiczeń. Mężczyzna zaprotestował przeciwko zamykaniu łowisk przez armię, domagał się też poszanowania praw lokalnych rybaków. Incydent zmusił pilotów do wstrzymania działań i wywołał ostrą reakcję wojskowych.

2025-10-25, 15:26

Norweski rybak przerwał manewry nuklearne NATO. Zapowiada dalsze kroki
Rybak przerwał ćwiczenia NATO. Foto: LISE ASERUD/AFP/East News

Norwegia. Rybak przerwał ćwiczenia wojskowe NATO

Rybak z norweskiej wyspy Andoeya zakłócił w środę ćwiczenia wojskowe NATO, wpływając w strefę manewrów. Jak podaje dziennik "Kyst og Fjord", mężczyzna domagał się dostępu do łowisk zamkniętych przez armię. W nuklearnych manewrach Steadfast Noon brali udział żołnierze z wielu krajów członkowskich NATO, w tym z Polski. 

Olafur Einarsson, cytowany przez norweską gazetę, już dwa dni wcześniej wiedział, że jego kuter znalazł się w oznaczonym obszarze niebezpiecznym. W miejscu, gdzie wkrótce miały spaść pociski, rozstawił sieci. Ostatecznie niemieccy piloci zmuszeni byli przerwać zaplanowane działania i wrócić do bazy. Wody wokół Andoeyi zamknięto z powodu ćwiczeń NATO, a za ich bezpieczne przeprowadzenie odpowiadało znajdujące się na wyspie centrum kosmiczne Andoeya Space. Przedstawiciele ośrodka ocenili, że naruszenie strefy zakazanej przez norweskiego rybaka mogło narazić niemieckie siły powietrzne na "wielomilionowe straty".

Rybak zapowiada kontynuację oporu 

Einarsson miał złamać zakaz połowów w geście sprzeciwu wobec coraz częściej wprowadzanych ograniczeń. Na łamach gazety skarżył się, że organizatorzy wojskowych manewrów regularnie naruszają prawo lokalnych rybaków do połowu, a wcześniejsze ustalenia są zmieniane bez jakichkolwiek konsultacji. Rybak podkreślił, że w przyszłości jest gotów powtórzyć ten krok. - Jeśli nadal będą ćwiczyć na naszych łowiskach, a przez to pozbawią nas możliwości zarabiania, będą mieli konflikt - zapowiedział.

Czytaj także: 

Źródła: PolskieRadio24.pl/PAP/JL 

Polecane

Wróć do strony głównej