Cyberatak w Szwecji. Hakerzy skradli ważne dane. Służby wskazują "rosyjski ślad"

Szwedzki operator sieci elektroenergetycznych Svenska Kraftnaet poinformował o cyberataku, w wyniku którego hakerzy mieli przejąć setki gigabajtów danych. Według tamtejszych mediów za incydentem najpewniej stoją grupy powiązane z Rosją, które zażądały okupu. Służby analizują skalę wycieku i jego wpływ na bezpieczeństwo państwa.

2025-10-26, 22:05

Cyberatak w Szwecji. Hakerzy skradli ważne dane. Służby wskazują "rosyjski ślad"
Cyberatak Rosjan na szwedzkiego dostawcę energii. Foto: PAP/DPA/Silas Stein

Szwecja. Operator padł ofiarą cyberataku 

W niedzielę doszło do kolejnej próby destabilizacji w Szwecji. Państwowy operator sieci elektroenergetycznych, Svenska Kraftnaet, poinformował, że padł ofiarą cyberataku.

Według mediów hakerzy powiązani z Rosją przejęli duże ilości danych i zażądali okupu. Obecnie trwa analiza, jakie informacje wyciekły oraz w jaki sposób incydent może wpłynąć na działalność operatora. O sprawie poinformowano policję oraz Urząd ds. Ochrony Ludności i Gotowości (MSB).

Hakerzy żądają okupu. Media: są powiązani z Rosją

Do przejęcia 280 GB danych z systemu Svenska Kraftnaet przyznali się w sobotę hakerzy z grupy Everest, którzy zażądali zapłaty za nieujawnianie informacji - podaje gazeta "Expressen".

Ekspert ds. bezpieczeństwa cyfrowego Karl Emil Nikka wyraził nadzieję, że hakerom "zależy tylko na pieniądzach". - Rada jest zawsze ta sama, nie płaćcie - podkreślił. Wicepremier Szwecji i ministra ds. energii Ebba Busch poinformowała na platformie X, że bada sprawę i jest w kontakcie z odpowiednimi organami.

Wojna hybrydowa Rosji. Celem destabilizacja sytuacji w Europie

Szwedzkie media przypominają, że ta sama grupa wcześniej powiązana była z rosyjskimi przestępcami i wzięła odpowiedzialność m.in. za sparaliżowanie we wrześniu systemów odpraw na kilku lotniskach w Europie.

W ostatnich tygodniach doszło do cyberataków na infrastrukturę krytyczną w kilku europejskich krajach. 2 października hakerzy zaatakowali serwery kilku instytucji państwowych na Łotwie. Państwowi urzędnicy zwracali uwagę na nasilenie rosyjskich i białoruskich prowokacji w sieci. Podobna sytuacja miała miejsce w ostatnich dniach września w Finlandii, gdzie grupa hakerów zaatakowała strony internetowe fińskich instytucji.

Czytaj także:

Źródła: PolskieRadio24.pl/PAP/JL 

Polecane

Wróć do strony głównej