Szkoły masowo odwołują wycieczki. Wszystko przez nowe przepisy

Szkoły masowo odwołują wycieczki - tak wynika z doniesień przekazanych przez Akcję Uczniowską i Związek Nauczycielstwa Polskiego. Powodem jest nowelizacja zasad wypłacania wynagrodzenia dla nauczycieli za nieodbyte godziny ponadwymiarowe. Po zmianach pedagogom nie opłaca się organizacja wycieczek w tzw. godzinach basiowych.

2025-10-27, 11:36

Szkoły masowo odwołują wycieczki. Wszystko przez nowe przepisy
Barbara Nowacka zapowiada dyskusje nad podwyżkami dla nauczycieli . Foto: PAP/Lech Muszyński

Nowe przepisy ws. godzin ponadwymiarowych 

Nowelizacja Karty nauczyciela miała ujednolicić zasady wypłacania wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe, które nie odbyły się z przyczyn niezależnych od nauczyciela, na przykład z powodu wyjazdu klasy na wycieczkę. Do tej pory praktyka była różna. Część szkół płaciła za takie godziny, inne nie, a jeszcze inne uzależniały to od okoliczności. Po zmianach nauczyciel zachowuje prawo do wynagrodzenia wyłącznie wtedy, gdy w zamian za niezrealizowaną lekcję zrealizuje inne zajęcia opiekuńczo-wychowawcze wskazane przez dyrektora.

Skutek? Nauczyciele odwołują szkolne wycieczki 

Ministerstwo Edukacji Narodowej wyjaśniło, że w przypadku niemożności przeprowadzenia planowanych godzin ponadwymiarowych, nauczyciel może otrzymać doraźne zastępstwo lub inne zajęcia, które również uprawniają go do wypłaty w tej samej stawce. Jeżeli jednak uczniowie nie dotrą na takie zajęcia, szkoła nie może zapłacić za samą gotowość do pracy. Taka interpretacja stała się źródłem ogromnych emocji wśród pedagogów. Skutkiem nowych przepisów jest masowe odwoływanie szkolnych wycieczek w całym kraju, co potwierdzają liczne sygnały od rodziców, uczniów i nauczycieli.

Poszkodowani są również pedagodzy. Domagają się zmian

Akcja Uczniowska zwraca uwagę, że reforma miała podnieść prestiż zawodu, a zamiast tego doprowadziła do frustracji i niepewności, która może skutkować protestami. Dyrektorzy ostrzegają, że przepisy pogłębiają konflikty w szkołach i zmuszają nauczycieli do pracy w kilku placówkach, by mieć pewność wypłaty. Związek Nauczycielstwa Polskiego domaga się przywrócenia zasad obowiązujących przed 1992 rokiem, które gwarantowały wynagrodzenie również za niezrealizowane, ale zaplanowane godziny ponadwymiarowe. MEN przyznało, że obecne przepisy mogą działać na niekorzyść nauczycieli i zapowiedziało wznowienie rozmów ze związkami. Środowisko edukacyjne apeluje o pilną korektę, podkreślając, że bez stabilnych warunków pracy nie będzie stabilnej szkoły.

Równocześnie ministra edukacji Barbara Nowacka podkreśliła podczas konferencji Igrzyska Wolności, że "wynagrodzenia nauczycieli muszą rosnąć". - Zmienimy sposób liczenia godzin ponadwymiarowych, już nad tym pracujemy - zapewniała Nowacka.

Czytaj także: 

Źródła: PolskieRadio24.pl/rp.pl/JL 

Polecane

Wróć do strony głównej