Zmiana u sterów rządu Holandii. Liberałowie wygrali z prawicą

Centrowa partia D66 wygrywa wybory parlamentarne w Holandii, odsuwając w ten sposób od władzy prawicową Partię Wolności Geerta Wildersa. Lider D66 Rob Jetten zapowiedział, że będzie premierem wszystkich Holendrów.

2025-10-30, 06:48

Zmiana u sterów rządu Holandii. Liberałowie wygrali z prawicą
Wybory w Holandii wygrała centrowa D66 - wynika z badania exit poll. Foto: PAP/EPA/ROBIN UTRECHT

Holendrzy stawiają na centrum. D66 zwycięzcą sondaży exit poll

D66 zdobyła 27 miejsc w parlamencie, a Partia Wolności Geerta Wildersa - 25 - wynika z sondażu exit poll opublikowanego w środę wieczorem przez holenderskie media publiczne. Jeśli wyniki się utrzymają to stanie się ona największą partią opozycyjną.

Według sondażu, który ma margines błędu do jednego mandatu (a w wyjątkowych przypadkach nawet do trzech), trzecie miejsce zajęła liberalna Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji (VVD) z 23 mandatami. Na kolejnych miejscach uplasowały się lewicowy sojusz Zielonych i Partii Pracy (GL-PvdA) z 20 mandatami oraz chrześcijańscy demokraci z CDA, którzy zdobyli 19 mandatów - pisze Onet.

 "Niespodziewanie dobre wyniki osiągnęły partie prawicowe: JA21 uzyskała 9 mandatów (wcześniej 1), a Forum voor Democratie - 6 (wcześniej 3). Z kolei ruch rolniczy BBB zdobył 4 miejsca (wcześniej 7), a socjaliści (SP) - 3 (wcześniej 5)" - czytamy.

Po wyborach w Holandii. Zwycięzca zapowiada myślenie na wielką skalę 

Lider centrystów Rob Jetten powiedział po głoszeniu wstępnych wyników, że chce reprezentować także wyborców, którzy oddali swój głos na inne ugrupowania. - W najbliższych latach zrobimy wszystko, aby pokazać wszystkim Holendrom, że polityka i rząd są zgodne. Że znowu możemy myśleć na wielką skalę i na wielką skalę działać, aby Holandia mogła iść do przodu - mówił. 

Jeśli wyniki sondażu się nie zmienią, to 38-letni Jetten, przez niektórych nazywany już drugim Markiem Rutte, zostanie premierem. Wówczas Partia Wolności Geerta Wildersa będzie w opozycji, gdyż Jetten jeszcze podczas kampanii wyborczej zapowiedział, że nie wejdzie z nim w koalicję. 

Geert Wilders powiedział, że dobrze sobie radzi jako opozycja. - Najchętniej bym rządził, ale opozycja również mi odpowiada. To umiemy robić dobrze. Oczywiście to nie jest fajne, gdy się traci miejsca. Ale dostaliśmy 25 mandatów, jesteśmy drugą największą partią - wskazał. 

Wyborcza klęska Fransa Timmermansa. Polityk zrezygnował po przegranej

Największym przegranym tych wyborów jest koalicja Zielonej Lewicy i Partii Pracy (GroenLinka-Pvda), która zdobyła jedynie 20 miejsc, czyli 5 mniej niż się spodziewano. Ich lider Frans Timmermans, zaraz po ogłoszeniu wstępnych wyników, zrezygnował z funkcji.

Czytaj także: 

Źródła: Polskie Radio/Onet/mbl

Polecane

Wróć do strony głównej