Polska i sojusznicy proponują nowe cła na Rosję i Białoruś. Wiemy, co obejmą
Grupa krajów, w tym Polska, chce kolejnych ceł na towary z Rosji i Białorusi i domaga się od Komisji Europejskiej działań w tej sprawie. Brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka widziała propozycję przygotowaną przez Polskę, Litwę, Łotwę i Estonię, a także Finlandię, Szwecję i Niemcy.
Beata Płomecka
2025-11-07, 09:46
Rosyjski import pod ostrzałem
Unia Europejska nadal zapewnia Rosji znaczne dochody kupując produkty o znaczeniu strategicznym i napędza machinę wojenną na Ukrainie - argumentuje siódemka państw.
Wskazuje, że w ubiegłym roku wartość zakupów wyniosła 35 miliardów euro. Podkreśla, że rosyjski import zagraża europejskiemu bezpieczeństwu gospodarczemu, bo utrzymuje zależność w kluczowych sektorach. Rosja stanowi długoterminowe zagrożenie. Europa musi się przygotować na przyszłość, by się od Rosji uniezależnić, cła importowe odgrywają w tym kluczową rolę - podkreśla grupa państw.
Na celowniku żelazo, stal i nawozy
Proponuje wziąć na celownik żelazo i stal, które stanowiły drugą co do wielkości kategorię importu z Rosji do Unii w ubiegłym roku po ropie i gazie. W pierwszej połowie tego roku Unia importowała z Rosji żelazo i stal o wartości miliarda trzystu milionów euro.
Czytaj także:
- 6,2 mld KPO dla Polski coraz bliżej. Bruksela daje zielone światło
- Polska coraz bliżej 6,2 mld euro z KPO. Wiemy, na co pójdą pieniądze
Druga propozycja - cła na chemikalia nieorganiczne. Ich import z Rosji do Unii wyniósł prawie 450 milionów euro w pierwszej połowie tego roku. I kolejna propozycja - cła na import nawozów potasowych, który import z Rosji wzrasta i w ubiegłym roku wyniósł 141 milionów euro.
Źródło: Polskie Radio