Afera korupcyjna w Ukrainie. Nowe fakty obciążają Zełenskiego
Ukraińskie media oceniają, że afera korupcyjna na szczytach władz uderzy w pozycję Wołodymyra Zełenskiego. Wielomilionowe łapówki z sektora energetyki trafiać miały do kieszeni urzędników najwyższego szczebla i osób z otoczenia ukraińskiego prezydenta.
2025-11-13, 07:51
Afera korupcyjna "Midas" na Ukrainie uderza w Zełenskiego
"Koszmar na ulicy Zełenskiego. Największy za jego rządów schemat korupcyjny może zniszczyć prezydenta" - to jedne z wielu nagłówków ukraińskich wydań, które szczegółowo opisują aferę korupcyjną "Midas". Taki kryptonim nadały jej ukraińskie organy antykorupcyjne.
Mimo, że Wołodymyr Zełenski zdymisjonował zamieszanych w sprawę ministrów sprawiedliwości i energetyki oraz zapowiedział bezwzględną walkę z korupcją, to kolejne ujawniane fakty stają się dla ukraińskiego prezydenta coraz bardziej niewygodne.
Bliski znajomy Zełenskiego w centrum procederu
Przykładem jest fakt, że centralną postacią procederu był Tymur Mindicz - bliski znajomy Wołodymyra Zełenskiego i jego partner biznesowy z czasów działalności w showbiznesie. Opinię publiczną bulwersuje fakt, że Mindiczowi udało się opuścić Ukrainę na kilka godzin przed wkroczeniem ukraińskich śledczych do jego mieszkań.
- Groźna luka w regionie Bałtyku. Zasada 72 godzin. Czy ją znamy?
- Rosjanie wjeżdżają do Pokrowska na motorach. Gęsta mgła, sceny jak z Mad Maxa
- Rozbił się samolot NATO. Katastrofa lotnicza w Gruzji
Narodowe Biuro Antykorupcyjne ujawniło też, że pieniądze z łapówek - co najmniej sto milionów dolarów - prano za pośrednictwem firmy powiązanej z Andrijem Derkaczem, byłym ukraińskim politykiem i rosyjskim agentem przebywającym obecnie w Rosji.
Źródło: Polskie Radio/hjzrmb