"Ładunek zdetonowany za pośrednictwem przewodu". Nowe informacje o dywersji na kolei

- Możemy potwierdzić, że ładunek został zdetonowany za pośrednictwem przewodu - przekazał minister Marcin Kierwiński. Szef MSWiA podkreślił, że fakt odpalenia materiału wybuchowego "eksperci potwierdzili ponad wszelką wątpliwość".

2025-11-17, 14:40

"Ładunek zdetonowany za pośrednictwem przewodu". Nowe informacje o dywersji na kolei
Działania służb przy zniszczonym fragmencie torowiska na trasie Dęblin-Warszawa. Foto: PAP/Przemysław Piątkowski

Nowe informacje po akcie dywersji na kolei. "Ładunek został zdetonowany"

Kierwiński powiedział, że "zabezpieczono bardzo obfity materiał dowodowy, który pozwoli na szybką identyfikację sprawców tego aktu dywersji". - Policja zabezpieczyła monitoring ze wszystkich miejsc w okolicy - zapewnił.

Szef MSWiA potwierdził, po pytaniu dziennikarza, że "wszystko wskazuje na to, że ładunek został zdetonowany za pośrednictwem przewodu". - Szczegóły przekaże prokuratura. Na tym etapie nie będziemy informowali, jakie urządzenia bądź narzędzia, zostały znalezione. Dla dobra trwającego śledztwa - wyjaśnił.

Minister powiedział, że śledztwo jest prowadzone w kierunku aktu dywersji, a więc "działania obcych służb specjalnych". - Nie będziemy informować za pośrednictwem mediów nikogo, co znaleziono na miejscu tego zdarzenia - doprecyzował.

Powstanie specjalny zespół

Sprawą incydentów na kolei zajmie się specjalny zespół. W jego skład wejdą przedstawiciele prokuratury, CBŚP i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Szef MSWiA poinformował, że pierwsze "informacje dotyczące huku w bliżej nieokreślonym terenie" mieszkańcy pobliskiego obszaru zgłosili policji w sobotę około godziny 22.00.

W ostatni weekend doszło do dwóch aktów dywersji. Jeden z nich - w miejscowości Mika - został potwierdzony przez służby.

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/pb

Polecane

Wróć do strony głównej