Koty zagrożeniem dla owadów? Naukowcy nie mają wątpliwości
Koty domowe stanową zagrożenie dla populacji owadów i pająków. Temat ten był dotychczas pomijany w publikacjach naukowych - przekonują naukowcy na łamach pisma "Insect Conservation and Diversity".
2025-11-20, 08:45
Stawonogi częstymi ofiarami kotów domowych
Koty korzystają z każdej okazji do polowania. To oznacza, że stanowią one poważne zagrożenie dla bioróżnorodności w różnych ekosystemach. Wprawdzie około 90 proc. gatunków spożywanych przez koty stanowią ptaki, gady i ssaki - ale drapieżniki te polują także na bezkręgowce.
Na Wyspach Kanaryjskich dzikie koty żywią się aż 127 gatunkami bezkręgowców. Natomiast w Australii, według szacunków ekspertów, wolno żyjące koty zjadają rocznie około 1,1 miliarda takich organizmów.
Właściciele kotów domowych często zamieszczają w mediach społecznościowych zdjęcia swoich pupili, a czasem także ofiar, które zwierzęta przynoszą do domu. Naukowcy z Uniwersytetu Stanowego w Campinas w Brazylii przeanalizowali takie internetowe materiały, aby ustalić, jakie stawonogi - w tym owady i pająki - najczęściej padają łupem kotów żyjących w środowisku miejskim.
W badaniu przeanalizowano 17 tys. zdjęć i nagrań z TikToka oraz iStocka. Znaleziono 550 zapisów, które dotyczyły drapieżnictwa kotów domowych. Zarejestrowano 14 odrębnych rzędów stawonogów, które zostały przez nie zabite. Najczęściej ofiarą kotów padały owady z rzędu prostoskrzydłych, m.in. koniki polne, szarańcza i świerszcze - zaobserwowano je w 20,7 proc. wszystkich zapisów. Często pojawiały się także pluskwiaki i karaczany (rząd obejmujący karaluchy i termity) - odpowiednio 14,5 i 14,4 proc.
Wpływ kotów na bioróżnorodność. "Temat był pomijany w literaturze naukowej"
Naukowcy zauważyli, że koty domowe polują w środowisku miejskim na zaskakująco zróżnicowaną gamę stawonogów. Zebrane dane wykazały podobieństwa, ale także pewne różnice w porównaniu z ogólnymi wzorcami opisywanymi w literaturze naukowej.
- Najciekawszym aspektem naszych badań jest to, że udało się wykorzystać dane z mediów społecznościowych do ujawnienia wpływu kotów domowych na bioróżnorodność - skomentowała wyniki badań Leticia Alexandre, studentka na uniwersytecie Campinas, główna autorka publikacji.
Czytaj także:
- Wygląda jak domowy kot. W Polsce zostało ich zaledwie 200
- Już nie jeden, a dwa serwale grasują na wolności. Drapieżny kot uciekł z posesji
- Cypr ma problem z dzikimi kotami. Populacja gwałtownie rośnie
Wtórował jej współautor badań, dr Raul Costa-Pereira. - Nasze wyniki rzeczywiście dokumentują przypadki ataków kotów na grupy stawonogów, które nigdy nie zostały zidentyfikowane w pracach naukowych jako ofiary kotów. Dlatego platformy mediów społecznościowych mogą zaoferować znacznie więcej niż tylko urocze zdjęcia i filmy z kotami, pomagając zrozumieć i ograniczyć ich wpływ na bioróżnorodność - stwierdził.
Źródło: PAP/łl