USA o "planie pokojowym" dla Ukrainy. "Powstał w Waszyngtonie, a nie w Moskwie"
Sekretarz stanu USA Marco Rubio stanowczo zaprzeczył twierdzeniom części senatorów, jakoby przedstawiony niedawno 28-punktowy plan pokojowy dla Ukrainy był dokumentem autorstwa Rosjan. Jak podkreślił, propozycja została opracowana przez stronę amerykańską, przy udziale zarówno Ukrainy, jak i Rosji, i ma służyć jako ramy do dalszych negocjacji.
2025-11-23, 06:16
USA odpierają zarzuty. "Plan pokojowy dla Ukrainy powstał w Waszyngtonie, a nie w Moskwie"
Sekretarz stanu Marco Rubio poinformował w serwisie X, że plan pokojowy dla Ukrainy nie pochodzi z Rosji, jak sugerowali wcześniej niektórzy senatorowie, lecz został przygotowany przez Stany Zjednoczone. Rubio zaznaczył, że dokument "opiera się na wkładzie rosyjskiej strony, ale również na poprzednich i bieżących konsultacjach z Ukrainą". Plan ma charakter roboczych ram dla trwających rozmów dyplomatycznych.
Podobne stanowisko przedstawił także Tommy Pigott, zastępca rzecznika Departamentu Stanu USA, określając doniesienia o rosyjskim pochodzeniu dokumentu jako "rażącą nieprawdę".
Zamieszanie po oświadczeniach senatorów
Kontrowersje wywołał komentarz dziennikarza PBS, według którego senator Mike Rounds po rozmowie telefonicznej z Rubiem miał stwierdzić, że plan przekazali Amerykanom Rosjanie. Rounds podczas konferencji prasowej sprecyzował jednak, że dokument trafił do jednego z przedstawicieli USA jako propozycja, którą Waszyngton - pełniąc rolę pośrednika - przekazał dalej, w tym stronie ukraińskiej. Podkreślił, że nie jest to oficjalny plan administracji, a jedynie materiał do analizy, który w wyniku wycieku stał się publiczny. Senator Angus King ocenił, że wyciekły dokument jest "listą życzeń Rosjan", co tylko zwiększyło napięcie wokół sprawy.
Wątek nacisku na Ukrainę i reakcja administracji USA
W piątek Reuters informował, że administracja USA miała grozić ograniczeniem przekazywania danych wywiadowczych oraz dostaw broni, aby skłonić Kijów do zaakceptowania amerykańskiej propozycji. Prezydent Donald Trump potwierdził, że Ukraina otrzymała czas do czwartku, by odnieść się do planu, choć zaznaczył, że nie jest to jego ostateczna oferta. Sekretarz Rubio miał natomiast zapewnić senatorów, że nie ma wiedzy o jakichkolwiek groźbach ograniczenia wsparcia dla Ukrainy.
Kolejna runda konsultacji w Genewie
Z informacji przekazanych przez agencję Reuters wynika, że Marco Rubio zmierza do Genewy, gdzie w niedzielę odbędzie się spotkanie doradców ds. bezpieczeństwa narodowego państw E3 (Wielka Brytania, Francja, Niemcy) z przedstawicielami Ukrainy, UE i USA. Tematem rozmów będzie amerykańska propozycja zakończenia wojny w Ukrainie.
Źródła: Polskie Radio/PAP/mg