Polski wpływ na Donalda Trumpa ws. Ukrainy. "Niefortunna sytuacja"
Trwają prace nad amerykańskim planem pokojowym dla Ukrainy. Pierwsza wersja dokumentu, opierająca się na rosyjskich postulatach, była - jak tłumaczył Donald Trump - tylko koncepcją. - Amerykanie cały czas mają interesy w Europie - mówił w Polskim Radiu 24 Andrzej Kosztowniak
2025-11-26, 18:44
Najważniejsze informacje w skrócie:
- USA przekazały Rosji nową wersję planu pokojowego dla Ukrainy
- Pierwsza wersja dokumentu została przygotowana na bazie rosyjskich żądań
- Sojusze są ważne, ale własny interes ważniejszy - mówił w Polskim Radiu 24 Andrzej Kosztowniak
OGLĄDAJ. Andrzej Kosztowniak (PiS) gościem Pawła Pawłowskiego
Upubliczniony w zeszłym tygodniu 28-punktowy plan pokojowy USA dla Ukrainy został opracowany na podstawie dokumentu przygotowanego przez Rosję i przedłożonego administracji Donalda Trumpa w październiku - podał Reuters. Teraz Rosja otrzymała "najnowszą wersję" amerykańskiego planu dla Ukrainy. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że jest gotowy spotkać się z Donaldem Trumpem w celu omówienia nierozstrzygniętych "delikatnych kwestii", a jego administracja dąży do zorganizowania spotkania przed końcem miesiąca. - To była tylko mapa. To nie był plan. To była koncepcja - tłumaczył Donald Trump założenia z pierwotnego dokumentu.
W Polskim Radiu 24 Andrzej Kosztowniak pytany był o możliwość wpływu polskich polityków na Donalda Trumpa w sprawie Ukrainy. Poseł PiS stwierdził, że "w przypadku Stanów Zjednoczonych mamy niefortunną sytuację". - Zarówno premier, jak i minister Sikorski - wprost trzeba wskazać nazwisko - w przeszłości zachowywali się w sposób bardzo niefortunny - powiedział. Tłumaczył, że brak sympatii ze strony Donalda Trumpa jest w tym przypadku zrozumiały. - Dobrze, że pan prezydent Karol Nawrocki "ciągnie" pewną relację prezydencką - ocenił. Przypomniał, że wcześniej pozytywne relacje z Amerykanami budował Andrzej Duda.
Posłuchaj
Andrzej Kosztowniak gościem Pawła Pawłowskiego (Rozmowa Polskiego Radia 24) 14:16
Dodaj do playlisty
Idealizujemy pewne relacje
Kosztowniak wyraził przekonanie, że prezydent Karol Nawrocki robi wszystko, co w jego mocy, by wpłynąć na Donalda Trumpa w sprawie polityki ukraińsko-rosyjskiej. - Tylko też pamiętajmy o tym, że Donald Trump nie będzie podejmował decyzji z racji tego, że mniej albo bardziej lubi jednego czy drugiego, polityka europejskiego - zastrzegł. Wskazał, że "sojusze są bardzo ważne", ale równie ważny, o ile nie ważniejszy, jest własny interes. - My często idealizujemy pewne relacje, szczególnie międzynarodowe - dodał.
- Amerykanie mają - i dobrze, że mają - cały czas interesy w Europie - stwierdził. - Ja się akurat osobiście cieszę, że Amerykanie nie odpuszczają Europy - przyznał. Podkreślił, że gdyby nie amerykańska pomoc dla Kijowa, Ukraina nie byłaby dziś państwem "póki co, jeszcze niepodległym". Wskazał przy tym, że nie należy porównywać interesów Polski i USA. - Nie da się porównać tak naprawdę tych dwóch państw. Pomimo, że jesteśmy sojusznikami i mamy wspólne interesy, to też mamy i rozbieżne interesy - dodał. Przypomniał, że "Stany Zjednoczone to mocarstwo światowe i operuje na bardzo wielu frontach, na których Polska w ogóle nie występuje".
Czytaj także
- Piekło pod Pokrowskiem. 52 rosyjskie szturmy. Walka o każdy centymetr
- Putin nie zgodzi się na pokój? Dr Bonikowska: Rosja poczuła wiatr w żagle
- Wyciekł stenogram rozmowy Witkoffa z człowiekiem Putina. Bloomberg ujawnia
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Paweł Pawłowski
Opracowanie: Filip Ciszewski