Wraca afera SKOK Wołomin. To jeden z najgłośniejszych skandali III RP

Przed warszawskim sądem okręgowym ma ruszyć proces w sprawie afery SKOK Wołomin. Wśród oskarżonych będzie kilkadziesiąt osób, w tym byłe kierownictwo tego SKOK-u. 

2025-12-01, 09:59

Wraca afera SKOK Wołomin. To jeden z najgłośniejszych skandali III RP
Przed warszawskim sądem rusza proces ws. afery SKOK Wołomin . Foto: BOLESLAW WALEDZIAK/REPORTER

Rusza proces w sprawie afery SKOK Wołomin

W poniedziałek o godz. 10 przed Sądem Okręgowym Warszawa - Praga ma ruszyć proces w sprawie afery SKOK Wołomin. To jedna z największych afer finansowych III RP. Łącznie na ławie oskarżonych zasiądą 62 osoby powiązane z aferą SKOK Wołomin.

Wśród nich znajdzie się m.in. były oficer Wojskowych Służb Informacyjnych Piotr Polaszczyk, który jest jednocześnie głównym oskarżonym. Obecnie odsiaduje on wyrok ośmiu lat pozbawienia wolności za zlecenie w 2014 roku pobicia ówczesnego wiceszefa Komisji Nadzoru Finansowego Wojciecha Kwaśniaka. Polaszczyk był wiceprzewodniczącym rady nadzorczej SKOK Wołomin. 

Według śledczych oskarżony miał kierować zorganizowaną grupą przestępczą. W ciągu ośmiu lat miała ona wyłudzić ponad 3 mld zł. W sprawie afery zgromadzono niezwykle obszerny materiał. Sam akt oskarżenia liczy 29 tomów. Z tego również powodu przed sądem ma zostać odczytana skrócona wersja. 

Jak wyłudzano pożyczki i kredyty?

Jak tłumaczyła prokuratura, przestępczy mechanizm działania SKOK Wołomin polegał na tym, że "osobom, które godziły się w zamian za korzyści majątkowe składać wnioski o pożyczki i kredyty w SKOK Wołomin, dostarczane były podrobione zaświadczenia o zatrudnieniu i wysokości wynagrodzenia oraz dokumenty poświadczające nieprawdę co do faktycznej wartości nieruchomości stanowiących zabezpieczenie kredytów".

Na podstawie spreparowanej dokumentacji następnie wyłudzano kredyty i pożyczki w SKOK Wołomin. Co więcej, raty były spłacane z kolejnych, uzyskanych w tym samym przestępczym procederze kredytów i pożyczek. W ten sposób wyłudzono ponad 3 mld zł, a środki trafiały na konta podmiotów gospodarczych i fizycznych w Polsce i za granicą pod fikcyjnymi tytułami, aby utrudnić wykrycie faktycznego beneficjenta. 

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio/egz

Polecane

Wróć do strony głównej