Kazik Staszewski trafił do szpitala. "Dziś w nocy bliski końca drogi byłem"
Kazik Staszewski, lider zespołu Kult, trafił do szpitala na Teneryfie. Artysta przekazał w mediach społecznościowych, że jego stan był na tyle poważny, iż "w nocy był bliski końca drogi". Wcześniej muzyk wspominał o źle wykonanym zabiegu usunięcia wyrostka oraz podejrzeniu sepsy.
2025-12-04, 17:24
Kazik Staszewski w szpitalu. "Dziś w nocy bliski końca drogi byłem"
W czwartek wokalista zespołu Kult opublikował w mediach społecznościowych trzy wpisy dotyczące nagłego pogorszenia jego stanu zdrowia. W pierwszym nagraniu, wykonanym z łóżka szpitalnego, poinformował, że znajduje się na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Muzyk ujawnił, że lekarze podejrzewają u niego sepsę. "Sprawa jest poważniejsza. Mówią coś o sepsie. Ten ból czułem już w Łodzi" - napisał Kazik Staszewski, nawiązując do koncertu, który Kult zagrał 28 listopada. Przyznał, że mimo złego samopoczucia zdecydował się dokończyć występ.
"Źle wykonany zabieg". Wokalista Kultu na OIOM-ie
W kolejnym czwartkowym wpisie wokalista Kultu ujawnił, że kilka tygodni wcześniej przeszedł zabieg usunięcia wyrostka, który - jak twierdzi - nie został wykonany prawidłowo. "Zostawili jakiś farfocel na końcu" - napisał, dodając, że obecnie przebywa na OIOM-ie na Teneryfie, gdzie lekarze ponownie wskazują na podejrzenie sepsy. Zaznaczył również, że planowany na niedzielę koncert Kultu na wyspie nie będzie finałem trasy zespołu, jak wcześniej zakładano.
W ostatnim wpisie muzyk podkreślił, że jego stan był krytyczny. "Po serii badań doktory powiedzieli, że dziś w nocy bliski końca drogi byłem" - przekazał. Staszewski dodał, że prawdopodobnie będzie musiał przejść kolejną operację.
Echa koncertu w Zielonej Górze i wcześniejsze przeprosiny
Czwartkowe wpisy Kazika pojawiły się po wcześniejszej fali krytyki po koncercie Kultu w Zielonej Górze 30 listopada. Po występie w sieci pojawiły się liczne negatywne komentarze dotyczące formy wokalisty.
1 grudnia Kazik opublikował oświadczenie, w którym przeprosił za "niedyspozycję uniemożliwiającą wykonanie występu na odpowiednim poziomie". Przyznał, że w obawie o zdrowie oraz dokuczliwy ból brzucha sięgnął po środki, które - po połączeniu z alkoholem - zadziałały odwrotnie do zamierzonego efektu. "Była to poważna lekkomyślność, za którą szczerze żałuję" - napisał. Muzyk dodał również, że planuje ograniczyć liczbę koncertów, bo - jak stwierdził - "stał się własną karykaturą".
Czytaj także:
- Dawid Podsiało i Artur Rojek z albumem live. Premiera zapisu z festiwalu ZORZA
- The Beatles i "Anthology" w Osieckiej. Specjalny pokaz w Trójce
- Deep Purple w Polsce 2026 roku. Znamy datę koncertu legend rocka
Źródła: Polskie Radio/tvn24.pl/mg